Porada
Norbert Regulski – bez brań
Każdy z nas przerobił ten czas, kiedy pomimo poprawnego przygotowania łowiska, pożądnego nęcenia i „książkowej” pogody zeszliśmy o kiju. W czym może być problem? Zapraszamy do lektury tekstu Norberta Regulskiego.
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Norbert? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 5/2018, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Fragment artykułu:
Wszyscy opisują, jak łowią, gdzie łowią, a najbardziej, ile łowią. Ja postanowiłem opisać drugą stronę medalu, bo nie zawsze łowimy i nie zawsze mamy czas na odpoczynek nad wodą, nawet gdy brakuje brań. Karpiarze, tacy jak ja, spędzający bardzo dużo czasu nad zbiornikami PZW, gdzie w większości ryb należy szukać, łowią tak naprawdę niewiele w porównaniu z łowiącymi na zbiornikach komercyjnych.
Większość czasu pochłania poszukiwanie i dobór odpowiedniego miejsca oraz zachęcenie ryb do współpracy. Zupełnie inaczej niż na wodach komercyjnych, gdzie wystarczy nęcić miejsca, do których nauczyły się one przypływać i umiejętnie kusić do brania.