Nie wszyscy wędkarze wiedzą, ze amur mimo swej waleczności jest rybą bardzo delikatną. Więc obchodźmy się z nim bardzo, bardzo delikatnie. Mowa tu oczywiście o rybie wyholowanej, przebywającej na naszych matach.

Z początkiem sezonu chcemy przestrzec oraz przypomnieć o prawidłowym obchodzeniu się ze złowionym amurem. Bardzo często po wypuszczeniu ryby do wody obraca się ona do góry brzuchem, tak jakby była martwa - w ekstremalnych warunkach po bardzo długim przetrzymywaniu na brzegu możemy rybę po prostu uśmiercić. I właśnie to jest główny powód takiego przykrego stanu rzeczy. Amur poprzez swoją walkę traci wiele energii, a w połączeniu z wrażliwością na deficyt tlenu szybko może stracić życie. Przybysze z Azji, dzięki swej żarłoczności i fizjologii nie rzadko dorastają do rekordowych rozmiarów - 20 kilogramowe są dość często łowione. Dlatego do samego jego podebrania musimy być odpowiednio przygotowani, podbierak o rozstawie ramion 1 metra nie będzie przesadzony. Dodatkowo kładziemy go na miękką matę, ponieważ delikatne łuski to druga przypadłość tych przepięknych ryb. Podsumowując - duży podbierak, miękka mata i ekspresowa sesja zdjęciowa. A jeszcze jedna ważna jak nie najważniejsza kwestia. Jeśli zdarzy się Wam, że amur po wypuszczeniu do wody obróci się do góry brzuchem, to wejdźcie do wody, złapcie go delikatnie za ogon i ruchami - raz do przodu, raz do tyłu, aż do momentu odpłynięcia.