Po udanym sezonie 2013 kiedy obchodziłem swoje „dziesięciolecie wędkarstwa”, wreszcie nadszedł czas na 2014. Co roku staram się poprawiać skuteczność swych zestawów końcowych, taktyki nęcenia, wybór miejscówek, czy dobór składników oraz tzw. dopalaczy mych przynęt. Sezon ten poświęciłem trudnej wodzie PZW, gdzie złowienie karpia 10+ jest dużym wyzwaniem. Czytanie wody, nęcenie, częste zasiadki przyniosły wyczekiwany sukces. W lipcową noc na macie ląduje piękny lustrzeń, nie mogłem w to uwierzyć, kaki karp w tej wodzie! Kilkukrotne ważenie, wytarowanie maty i jest 16,5kg! Nowe Personal Best, w 2015 będzie ciężko pobić na tej wodzie. Nadszedł sierpień pierwsza zasiadka w tym miesiącu i jest szalona walka. Długi i ciężki hol ryby na zawsze pozostanie w pamięci. Ku mojemu zdziwieniu wielki wąsaty przyłów, sum 181 cm i 36 kg! Kolejne PB, lecz tym razem Catfish. Na zakończenie wakacji nadszedł czas na zasiadkę nad niezwykle rybnym i urokliwym łowisku Uroczysko Karpiowe. Trzydniowa zasiadka pomimo ulewnego deszczu była bardzo udana. Ogólnie na macie wylądowało 22 karpie z czego 18 było powyżej 10kg. Największy ważył 12,6kg. Pierwszą rybą zasiadki był długo wyczekiwany jesiotr! Karpie piękne, silne, zdrowe, każdy wyjątkowy. Jesienna zasiadki również obdarowała mnie kilkoma karpikami powyżej 5kg oraz niewielkim jesiotrem. Rok ten zaliczam do udanych, testy produktów Imperial Baits wypadły świetnie nie tylko przy produkcji kulek ale i również nad wodą. Miłe spotkania na początku sezonu na targach w Zabrzu i innych, poznanie Krzysztofa Charmuszko , Andrzeja Walczaka oraz Jarosława Dąbrowskiego z Baitbox przy okazji Ray Dale-Smith(CARP”R”US), Krzysztofa Skiby z Crazy Carp oraz częste wizyty w salonie u Wojciecha Nowaka w Fish Poincie. Teraz zaczęliśmy nowy 2015 sezon, szykują nam się wiele pokazów nowości karpiowych min. w Poznaniu. W ferie zimowe, zaczynam produkcję kulek dopalonych imperialem! Wszystkim, życzę wielkich karpi na macie i udanych zasiadek w tym sezonie! Pozdrawiam Paweł Kokoszka