Aktualność
Adrian Adach i pierwsze polskie 20+
Tym razem Adrian Adach wybrał się nad podkarpackie jezioro, które nagrodziło go wieloma karpiami, w tym pięknym 22,7 kilogramowym okazem, który okazał się nowym rekordem życiowym.
Jak to bywa w dorosłym życiu zanim człowiek pozwoli sobie na przyjemności najpierw musi wykonać obowiązki. Adrian Adach pewnego dnia po pracy wyruszył na zasiadkę. Tym razem wybrał się nad podkarpacką wodę, na której zawitał o dość późnej wieczornej godzinie. Na miejscu już czekał na niego kolega – Wojtek. Szybko wywiózł wszystkie zestawy jeszcze przed zmrokiem. Na początku karpie chyba się rozleniwiły, za to amury nadrabiały – przybrzeżne trzciny po prostu się łamały.
Pierwszej doby nastąpiło zaledwie jedno branie a w podbieraku zagościł misiak o wadze 14,5 kg. Ryby w nocy pozwoliły spokojnie spać, kolejne piknięcie nastąpiło dopiero wczesnym porankiem, a smakoszem kulek okazał się kolejny karp, nieco mniejszy od poprzednika. W ciągu kolejnych 3 godzin na macie zawitały kolejne ryby o wadze przekraczającej 10 kg.
Dopiero w samo południe nastąpiło branie, które przyniosło wspaniałego ponad 20 kilogramowego miśka. Siedzący blisko poda Adrian zauważył jakby żyłka na jednej z wędek delikatnie się naprężała i nastąpiło krótkie piknięcie. Po chwili znowu piknęło, a hanger przesunął się delikatnie w przód. Po kilku sekundach z kołowrotka zaczęła wysnuwać się powoli żyłka, która się stopniowo rozpędzała. Po podniesieniu kija linka z kołowrotka wciąż ubywała. Dopiero po 20 minutach holu ryba znalazła się przy brzegu. W końcu po długim, ciężkim holu udało się ją podebrać. Olbrzym się pokazał – karp zajął prawie całą matę.
Po zważeniu okazało się, że jej waga wynosi aż 22,7 kg! Pierwsza polska 20 – stka oraz drugi rekord z polskiej wody. Tego dnia więcej karpi nie pokazało się już na macie. Ostatniej doby Adrian miał jeszcze 5 brań i 5 ryb na macie, z czego największa 19,1 kg. Rewelacyjną kombinacją okazał się bałwanek z kulek Sea 18 mm + 14 mm Popek Ananas NBA. Cóż za zasiadka!