Dzisiaj czas na kolejną cześć poradnika, który przygotował Mariusz Niedźwiecki. „Jak łowić te duże?” Na pewno nieszablonowo, a co to znaczy dowiecie się z artykułu Mariusza. 

Przy dużej presji wędkarskiej i jednoczesnym braku czasu na długotrwałe zasiadki musimy próbować wszelakich sztuczek i przynęt, aby przechytrzyć karpie. O takich właśnie trikach opowiada Mariusz.
Jesteście ciekawi całego artykułu, Mariusza? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 2/2018, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.   

POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<  

Fragment artykułu:
W wielu dyskusjach - zwłaszcza internetowych - pojawia się często stwierdzenie, że przynęta nie ma znaczenia, wystarczy wybrać odpowiednie miejsce połowu. Niby tak, ale… No właśnie pojawia się zawsze „ale”, szczególnie zaś w momentach, gdy miejsce niby idealne, a ryby jednak nie biorą lub biorą tylko te małe. Czy jednak przynęta ma znaczenie? Z racji mojej profesji, a raczej pasji do tworzenia i produkcji przynęt karpiowych, kulki mają dla mnie szczególne znaczenie i osobiście uważam, że odpowiednio dobrana przynęta ma tak samo istotne znaczenie jak wybór odpowiedniego miejsca do położenia zestawu. Na wodach PZW, gdzie ryby mają również dostęp do naturalnego pokarmu, w różnych okresach zapotrzebowanie ryb na dany rodzaj przynęty się zmienia. W łowiskach komercyjnych, ubogich w pokarm naturalny, z przesadną obsadą ilościową ryb olbrzymia konkurencja pokarmowa oraz „spaczony” instynkt samozachowawczy ryby sprawiają, że ryby biorą na najdziwniejsze przynęty. Czasami im bardziej dziwacznie i kolorowe, tym skuteczniejsze.