Aktualność
Kamil Chrzanowski i pełnołuskie PB
Kamil Chrzanowski przesłał do nas relację z zasiadki, którą na pewno zapamięta na długo, a zwłaszcza pierwszą rybę wypadu – nowe PB.
Relacja Kamila:
Zasiadkę zacząłem od niedzieli 19 i skończyłem ją w piątek 24 sierpnia. Zajechałem nad wodę, szybki rekonesans wody gdzie postawić zestawy żeby przez te kilka dni sypać w jedne miejsca. Wędki wywiezione i po 4h od postawienia zestawów pierwsze piiiiik i od razu na dzień dobry konik, bo tak można go nazwać - karp pełnołuski z charakterystycznymi długimi wąsami i wagą 24kg z groszem. Delekta zdjęciami i z powrotem do wody, już na sam początek łowisko dało z siebie wszystko co mogło dać. Mowie do dziewczyny śmiejąc się, że już jestem spełniony, że już mogę jechać do domu. Oczywiście wcale tak nie było ponieważ karp dal wiele do myślenia i bylem podekscytowany w dalszej części dnia gdy tylko było delikatne pii ja stawałem na nogi jak na sprężynach. W dalszej części zasiadki już do końca sporadyczne rybki i brania. Przez cała zasiadkę pogoda nie rozpieszczała upal, słonce, żar z nieba nie dało się wytrzymać, w pewnych momentach miałem dosyć tego słońca, ale w myślach cały czas miałem ze może się powtórzyć sytuacja z pierwszego dnia i pojawi się kolejny kabanik 20+, lecz niestety nic z tego, im bliżej końca zasiadki tym słabiej rybka współpracowała. No i w końcu czas się zbierać do domu łączny wynik to 11 karpi w kołysce 5 spinek i 5 pustych brań. Ogólnie zasiadka życia, bo tak mogę ją nazwać. Dala mi mój nowy życiowy rekord 24kg z grosikiem. Poprzeczka zawieszona bardzo wysoko, aby pobić to PB ale jeszcze się nie poddaje i walczę dalej hihi. Pozdrawiam cala redakcje i do zobaczenia nad woda.