Aktualność
Karpie na sztywno - artykuł Szymon Stasierski
Powalone drzewa przy brzegach to pewne miejsca przebywania karpi. Jak podejść zabunkrowane w krzakach ryby, kiedy skazani jesteśmy łowić wyłącznie z brzegu? Jest tylko jeden sposób – łowienie na sztywno.
Jesteście ciekawi całego artykułu, Szymona Stasierskiego? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 3/2018, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Fragment artykułu:
Łowienie na sztywno wymaga zaopatrzenia się w naprawdę mocny i solidny sprzęt karpiowy. Każdy pojedynczy element powinien być trzy razy sprawdzony. Podczas siłowego holu musimy być pewni, że wszystko wytrzyma. Jako końcowy element zakładam najprostszy przypon z plecionki o wytrzymałości 45 lb zakończony kutym i grubym hakiem nr 4. Wszystkie inne delikatniejsze haki druciane lub teflonowe zostawiam na otwarte wody bez zaczepów. Siłowy hol na sprężystym haku spowoduje jego natychmiastowe odgięcie. Niepotrzebne mi późniejsze legendy, jaki to rekord był na haku. Następnie sprawdzony krętlik, na którym umieszczony jest bezpieczny klips z ciężarkiem. Dalej używam około dwudziestometrowego odcinka mocnej strzałówki mono. Holowany karp często ociera się o ostatni koniec strzałówki, która w tym przypadku nie pozostawi mu żadnych śladów. Jako linki głównej używam plecionki o grubości 0,30 mm.