Kukurydza, oprócz kulek proteinowych jest chyba najczęściej używaną przynętą i zanętą karpiową. Przepadają za nią, a wręcz uwielbiają ją także amury. Jest używana nie tylko przez karpiarzy, dlatego jej popularność i skuteczność jest tak duża.

Jeśli zdecydujemy się na łowienie i nęcenie kukurydzą, bardzo ważne jest jej odpowiednie przygotowanie, ponieważ w formie surowej może zaszkodzić rybom! Karp czy amur po spożyciu dużej ilości surowych ziaren będzie miał przede wszystkim duży problem z ich strawieniem, a w najgorszym przypadku może to się nawet skończyć śnięciem ryby. Odpowiednie przygotowanie kukurydzy zaczynamy od jej namoczenia. Proces ten trwa do dwudziestu czterech godzin. Po tym czasie kukurydza wchłonie wodę, napęcznieje i jej objętość znacznie się zwiększy. Następnie przechodzimy do jej gotowania. Tutaj pomocne będą różnego rodzaju duże garnki, czy też szybkowary, które skrócą nam czas jej przygotowania. W zależności od ilości wody, kukurydzy, oraz garnka, gotujemy około 30-60 minut. W szybkowarze możemy pozostawić ją jeszcze na jakiś czas, przez co stanie się jeszcze bardziej miękka. Do nęcenia najlepsze są ziarna lekko popękane. W tej formie możemy podawać naszą zanętę i mieć pewność, że karpie i amury po jej zjedzeniu szybko ją strawią i wrócą po kolejną porcję, a my będziemy mogli cieszyć się z łowienia pięknych ryb, bez obawy, że możemy im zaszkodzić. Niektórzy karpiarze dosładzają kukurydzę, ja osobiście uważam, że jej kukurydziany aromat jest na tyle silny, że nie jest to konieczne.

tekst i fot. Łukasz Lechowski