Aktualność
2016-07-27
Moja Bieszczadzka Miłość
Kolejny lipcowy weekend nad Jeziorem Solińskim pełen wspaniałych przygód, a to za sprawą bieszczadzkich karpi. Jeszcze dobrze nie wróciłem znad jeziora, a już mnie nosiło, by jak najszybciej znowu znaleźć się nad Soliną.
Chcąc tym razem dobrze się przygotować do wyjazdu poświeciłem dwa dni na dobre sondowanie dna i wybranie potencjalnej miejscówki, tu podziękowania dla Krzysia za towarzystwo i pomoc. Zacząłem jak zawsze tydzień wcześniej sypanie karmy: kukurydza, konopie i pierwsze w tym sezonie własne kulasy w oryginalnych smakach: cynamonu, kukurydziano-miodowym i papryka wędzona z chili. >>> WIĘCEJ PRZECZYTASZ W DZIALE BLOGI - TUTAJ <<<
Polecane aktualności
Łowne przypony - Przypon 360 Rig - Wojciech Jedliński
2022-04-10
Łowne przypony - Slip D - Rig w otulinie - Wojciech Jedliński
2022-03-19
D Rig na miękko - Wojciech Jedliński
2022-03-02
"Blow back rig" Wojciech Jedliński Łowne przypony
2022-02-16
Przypon standardowy węzeł bez węzła Wojciech Jedliński
2022-02-02
Czy karpie widzą?
2021-03-11
Oznacz odległość i łów dokładnie!
2021-03-05
Gdzie szukać karpi wczesną wiosną?
2021-03-01