Aktualność
Norweskie karpie na macie - Michał Kamiński
Większości wędkarzy Norwegia kojarzy się z wyprawami na Morze Północne. Ten chciałoby się już teraz powiedzieć stereotyp obala kolejny raz Michał Kamiński. Norwegia to także piękne karpie.
"Ostania zasiadka na norweskiej wodzie przed urlopem w Polsce już za mną i zaliczam ją do bardzo udanych. Na wyspie spędziłem 3 noce i udało mi się przechytrzyć kolejnego dzikusa. Gdy płynąłem na wyspę rozbić obóz udało mi się wypatrzyć sporą rybę tuż przy brzegu. Obserwowałem ją przez dłuższą chwilę. Ewidentnie schroniła się przed wiatrem, który mocno wiał tego dnia. Ryba stała w tym miejscu dobrą godzinę. Gdy skończyłem rozkładanie obozu już jej tam nie było. Postanowiłem położyć jeden zestaw właśnie w miejsce gdzie karpiszon wcześniej przebywał. Mały pop-up na przyponie blow-back rig z hakiem Wide Gape Z do tego garść pokruszonych kulek. Branie nastąpiło po niecałych trzech godzinach gdy tylko się ściemniło. Zanim dobiegłem do wędki ryba zdążyła wybrać sporo linki ze szpuli kołowrotka i chciała uciec za wyspę. Nie mogłem jej na to pozwolić, ponieważ zaraz bym ją stracił dlatego hol był typowo siłowy. Strzałówka, niczym samurajski miecz bez problemu ścięła kilkanaście pojedynczych lilii, które były w tym miejscu. Ostatecznie cyprinus wylądował w moim podbieraku co dało mi porządnego kopa adrenaliny. Waga pokazała 8,800kg czyli całkiem sporo jak na tutejsze ryby. Był to już mój dziewiąty karp z tego jeziora od połowy maja. Także moje morale cały czas bardzo wysokie. Ryba odpoczęła w worku do następnego dnia kiedy to przyjechał mój brat zrobić zdjęcia. Zaraz po sesji fotograficznej zwróciłem dzikusowi wolność co ciekawe cyprinus przez dłuższą chwilę nie chciał odpłynąć i stał przy brzegu, chyba mnie polubił. Do końca zasiadki nie udało mi się wypracować następnego brania. Tak samo jak w Polsce ryby tutaj podczas okresu wakacyjnego mają mnóstwo naturalnego pokarmu dlatego tak ciężko o branie. Teraz urlop w Polsce, oczywiście nad wodą z myślą o bardzo dużych karpiach. Do Norwegii wracam w sierpniu i mam na celowniku nową wodę i dzikusa 15+. Nie odpuszczę póki go nie złowię!"