Aktualność
Pełnia księżyca – mit czy fakty?
Gdybyśmy zapytali naszych dziadków czy ojców o wędkowanie w pełni, otrzymalibyśmy odpowiedź - wtedy ryby nie biorą. Jak Wy uważacie? Czekamy na Wasze komentarze na facebooku.
Marcin Janic, właściciel Genesis Carp
Podejmując temat pełni księżyca musiałbym rozdzielić temat na dwa pod tematy: krótkie i długie zasiadki. Zauważyłem pewną zależność na swoich zasiadkach. Otóż kiedy spędzałem długie zasiadki nad wodą np.: tydzień lub dwa tygodnie, które poprzedzone były jeszcze tygodniowym przygotowaniem łowiska, wtedy nie zauważyłem zbyt dużej różnicy w braniach między nocami bez pełni, a nocami z księżycem, który świecił tak mocno, że nie trzeba było używać latarki, ponieważ było nad brzegiem tak jasno. W momencie, kiedy łowiłem krótko, czyli jedna lub dwie noce z marszu, wtedy rzeczywiście zauważyłem, że w pełnię tych brań było mniej i fazy księżyca miały duży wpływ na żerowanie ryb podczas moich zasiadek, które potem przekładały się na brania. Zaobserwowałem, że ryby są mniej aktywne i trudniej je z marszu skusić do brania, po prostu nie szukają tak intensywnie pożywienia.
Paweł Krzemianowski, właściciel firmy Invader
Wśród większości wędkarzy panuje opinia, że pełnia to jeden z gorszych momentów na zasiadkę. Jednak mnie zdarzyło się dwa lata temu wylądować na rybach, na 3 dniowym wędkowaniu dokładnie kiedy „łysy” świecił w pełni. Niebo pełne gwiazd, w dodatku spadających, bo był to moment kiedy na niebie pojawił się rój Perseid, a kilometry ode mnie widać było pioruny odległej burzy. I co? I właśnie w takich warunkach miałem branie za braniem, które nie pozwoliło mi zmrużyć w nocy oka. Ta sama historia powtórzyła się nazajutrz, a trzeciego dnia uciekłem do domu, wykończony nieustającymi holami.
Michał Szołtysek, konsultant Mivardi
Pełnia księżyca wcale nie musi być wyznacznikiem naszej klęski w łowieniu cyprinusów.
Ja oraz moi koledzy przekonaliśmy się o tym już niejednokrotnie, łowiąc podczas pełni duże i piękne karpie. Mam wrażenie że podczas pełni uaktywniają się te większe okazy, a brań tych mniejszych i niekoniecznie pożądanych na naszych matach jest zdecydowanie mniej.
Osobiście wędkuje na wodach, gdzie czekam na pełnię księżyca by udać się na zasiadkę która może przynieść mi piękny okaz na mojej macie. Bardziej wybierając się na zasiadkę zwracam uwagę na kierunek wiatru, a także czy ciśnienie jest stabilne. Są to dla mnie dwa wyznaczniki, które stanowią o tym, czy zasiadka będzie owocna. Przy stabilnym ciśnieniu bądź delikatnym jego spadku i np. północno - zachodnim wietrze nie zauważyłem by pełnia miała jakikolwiek negatywny wpływ na brania ryb.
Przemysław Pająk, właściciel sklepu Carp Travel
Ilu wędkarzy tyle teorii, ale opierając się na własnych doświadczeniach znad wody, nie zauważyłem żadnej większej różnicy w ilości brań, czy to w pełni czy nie. Analizując swoje zasiadki z poprzednich lat, stwierdzam jednak, iż w pełni księżyca miałem zdecydowanie więcej pracy w nocy. Może być tu zależność taka, iż w pełni statystycznie mniej brań jest w ciągu dnia. Aczkolwiek nie zwracam na to uwagi a nawet preferuję jasne noce spędzone nad wodą.