Każdy z Was stawał wielokrotnie przed dylematem wyboru: podpórki, a może stojak. Podpórki zajmują mniej miejsca, są lżejsze i można je użyć prawie wszędzie.

No właśnie, prawie... Są stanowiska na których występują kamienie, pomosty, czy też betony i ich wbicie jest niemożliwe. Sprawdzają się idealnie na miękkim terenie. Przy użyciu podpórek możemy każdą wędkę skierować w inną stronę i nie wytworzy się przez to dodatkowy kąt, ponieważ żyłki będą biegły idealnie prosto. W czasie transportu zajmują bardzo mało miejsca. Możemy je schować choćby w kieszeni pokrowca z wędkami. Idealne rozwiązanie na szybkie zasiadki.

Główny podział stojaków to: rod pody oraz tri pody. Te pierwsze mają cztery nogi, natomiast tri pody jak sama nazwa wskazuje trzy. Główną zaletą stojaków jest możliwość ich użycia praktycznie w każdych warunkach. Jedynym ograniczeniem może być brak miejsca na brzegu. Przy zakupie należy zwrócić uwagę na jakość wykonania. Jest ona zazwyczaj powiązana z ceną. Możemy zakupić coś tańszego, ale pojawi się problem przede wszystkim ze stabilnością oraz jakością wykonania. Takie statywy wykonane są najczęściej z aluminium. W celu poprawy stabilności karpiarze stosują dodatkowe obciążenia lub mocują je do podłoża najczęściej za pomocą gumy. Na rynku występują także samoróbki wykonane ze stali nierdzewnej. Bardzo stabilne, ale zarazem ciężkie, co utrudnia nam niestety transport, szczególnie kiedy nie możemy podjechać pod brzeg łowiska. Mamy także produkty z najwyższej półki. Ich ceny sięgają nawet kilku tysięcy złotych. Takie stojaki są zazwyczaj bardzo stabilne, funkcjonalne, z możliwością regulacji praktycznie w każdej płaszczyźnie. Ich design jest bardzo nowatorski, przez co prezentują się doskonale nad wodą. Wybór pozostawiam jednak Wam.

Tekst: Łukasz Lechowski