Świat Karpia - źródło informacji i rozrywki dla karpiarzy

Bieżące wydanie
Ocena

Anatomia zasiadki

Piąty dzień mojej zasiadki dobiega końca. Po raz kolejny wypad nad Solinę nie przyniósł mi upragnionego brania. No cóż, zdarza się, przecież nieraz wracałem z wody o kiju. Ale zaraz... Czy na pewno moja zasiadka była bezowocna?
 

Czy ten wyjazd na karpie był kolejną z rzędu porażką? No właśnie, ciekaw jestem, ilu z was po nieudanej wyprawie na ryby uważa, że znalazło się na przegranej pozycji. Czy tak naprawdę każda nasza wyprawa bez ryby jest dla nas porażką? A może powinniśmy spojrzeć na to w nieco innej, szerszej perspektywie? Chciałbym was przekonać, że taki tok myślenia ma sens i powinniśmy każdą, nawet bezrybną wyprawę starać się analizować. W końcu bezrybna, nie oznacza bezowocna. Aby tak się stało, spróbujmy postawić sprawę w nieco innym świetle. Musimy naszą „porażkę” potraktować jako kolejne z rzędu doświadczenie. W końcu poprzez doświadczenia stajemy się coraz lepszymi wędkarzami. Takie założenie pozwoli nam na każdą zasiadkę spojrzeć pozytywnie, bez względu na jej końcowy wynik. Osobiście uważam, że na każdej wyprawie można się wiele nauczyć. Nawet wtedy, gdy w łowisku nic się nie dzieje, a sygnalizatory milczą, staram się analizować po kolei wszystkie czynniki, które mogły złożyć się na to, że zjechałem znad wody bez brania.

 

Z artykułu dowiesz się:

  • jakie elementy podczas zasiadki decydują o wyniku końcowym
  • co się może stać, gdy przenęcimy łowisko
  • czy każda przynęta jest idealna? Jak uwierzyć w kulkę...
Cały artykuł przeczytasz w tym numerze czasopisma Świat Suma.