Świat Karpia - źródło informacji i rozrywki dla karpiarzy

Bieżące wydanie
Ocena

Złociste karpie i jesienna integracja

Zupełna cisza nad wodami, letni gwar dawno ucichł, przyroda powoli zasypia. Nad brzegiem niewielu wędkarzy, nikt nie spaceruje, nikt nie hałasuje, nie słychać nawet ptaków. Nadszedł miesiąc, w którym co rok spędzam nad wodą kilkudniową zasiadkę – listopad. Zazwyczaj samotna, jesienna wyprawa, w tym sezonie zaplanowana w towarzystwie zaprzyjaźnionego teamu, koleżeńska zasiadka z pozytywnym przekazem. Łączy nas wspólna pasja.
 

"Przygotowania do zasiadki trwały już od dłuższego czasu. Ponieważ późna jesień bywa bardzo zaskakująca i nieprzewidywalna, w moim ekwipunku znalazł się nowy piecyk dogrzewający. Nauczony doświadczeniem z ubiegłych lat, stwierdziłem, iż tego rodzaju osprzęt do biwaku przyda się do podgrzania namiotu, gdy temperatura spadnie poniżej zera. Jednak tegoroczna jesień zaskoczyła nas wysokimi temperaturami, a już sam listopad to był istny rekord ciepła. Obserwując prognozy przed wyjazdem, wiedziałem już, że sama zasiadka przebiegnie w komfortowych warunkach pogodowych. Dla nas, karpiarzy, przygotowanych nawet na najbardziej ekstremalne warunki pogodowe, żadna aura nie straszna, ale gdy temperatury w danym miesiącu mocno odbiegały od tych normatywnych, zaczynałem martwić się o to, jak zareaguje ryba, czy zeszła już na głębsze partie zbiornika na głębokie blaty, czy gdy temperatura wzrośnie, będzie dalej aktywnie poszukiwać pożywienia wzdłuż podwodnych górek, na spadach? Jaką obrać taktykę, gdzie kłaść zestawy? To odkrywaliśmy w kolejnych dniach."

 

Z artykułu dowiesz się:

  • jak przebiegła listopadowa zasiadka Przemka
  • co wpłynęło na dobre żerowanie karpi 
Cały artykuł przeczytasz w tym numerze czasopisma Świat Suma.