Porada
Marcin Cichosz: Kilka słów o Maggot Feeder
Wielu z nas ma wypracowane przez lata standardy wędkowania i zachowania, jednak łatwo w ten sposób popaść w rutynę, która czasem skutkuje porażką. Marcin Cichosz opowiada jak postanowił przełamać swoje dotychczasowe nawyki podczas feederowych łowów.
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Marcin? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 3/2018, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Fragment artykułu:
Zazwyczaj gdy myślimy o wędkowaniu w zbiorniku komercyjnym, to pierwszym pomysłem, jaki przychodzi nam do głowy, jest Method Feeder. Ale czy jest to jedyne słuszne rozwiązanie i jedyna skuteczna technika dobrania się do ryb? Czy na pewno nie ma już żadnej innej ciekawej metody?
Śmiało można stwierdzić, iż standardem na łowiskach komercyjnych staje się stosowanie przez wędkarzy dobrze już znanej, zapożyczonej od Anglików, Methody. Doskonale wszyscy zauważyliśmy, że podstawą jest podanie przy jej pomocy drobnej zanęty, pelletów dwumilimetrowych lub mieszanki obu i zwieńczenie tego większą przynętą oraz wyeksponowanie jej. Nie mam zamiaru tutaj podważać zasadności stosowania tej techniki, bo jestem jej wielkim fanem i przyniosła mi ona wiele dobrych rezultatów nad wodą, jednakże czasem człowiek po prostu ma ochotę spróbować czegoś innego, czegoś odbiegającego od standardu.