Blog
Letnia zasiadka Strefa Ciszy
W końcu nadszedł długo wyczekiwany lipiec, a to oznacza kolejny wyjazd na karpie. Jak co roku cel podróży ten sam Spalona łowisko Strefa ciszy. Sporo czasu przed wyjazdem starałem się skrupulatnie opracować odpowiednią strategię na tygodniowy pobyt na tej jakże trudnej wodzie. Rezerwując stanowisko wybieram miejscówkę na której jeszcze nie miałem okazji łowić, ale wydawała mi się obiecująca. Tuż przed moim przyjazdem na łowisko odbywały się tam zawody, więc bacznie śledzę poczynania ekip a w szczególności wyniki. no i ku mojemu rozczarowaniu nie wyglądało to obiecująco, większość ekip w sąsiedztwie mojego stanowiska i na moim również było bez ryby !! Ale nie zrażam się bo jak wiadomo załamanie pogody, silniejsze podmuchy wiatru mogą wszystko zmienić. W końcu docieram na miejsce, rozkładam obozowisko i zabieram się do sondowania i typowania miejscówek. Jeden z markerów stawiam na przeciwległym brzegu tuż przy pasie trzcin na głębokości około 3m, kolejny na otwartej wodzie troszkę głębiej około 6m i trzeci w pobliskiej zatoce na 4,5m
Nadeszła pora na nęcenie i przygotowanie zestawów.
Gdzieś tam w głowie już był plan tak więc nie kombinuje i zabieram się za wywózkę. Pierwszy z zestawów zasypuję samymi kulkami Black 20mm a na włos zakładam The Black Meteor jak dla mnie przynęta która ma duszę, ręcznie rolowane olbrzymy robią wrażenie. Oferowane w różnych smakach Black, Brown, Orange i Red
Kolejny zestaw to mieszanka kulek Bleck 20mm, pellet od 4 do 20mm i orzech tygrysi taką kompozycję zalewam PSL The Black
Na włos wieszam bałwanka 20 + 15mm
I ostatni to nowość którą dostałem od Adama Kostorza na testy, jeszcze brak nazwy, ale to co mogę powiedzieć jest to kulka oparta na skorupiakach. Jak poprzednio 2 x 24 mm na włos a dookoła mieszanka kulki, pellet i orzech.
Po pracowitym popołudniu w końcu można odpocząć i wyczekiwać na pierwsze branie.
Po pierwszej nocy mam dwie ryby okazałe leszcze nie dały mi spać. Nad samym ranem mam również pierwszego karpika nie duży ale cieszy.
Tak sobie myślę nie jest źle coś się dzieje. A raczej działo się kolejne dwie doby siedzę bez pika ! Tylko te żarłoczne raki były dosłownie wszędzie zżerały wszystko po dwóch godzinach pusty włos i splątany zestaw. Zaczęła się burza mózgu co jest grane ?. A że nie wysiedzę na miejscu wsiadam w ponton i metr po metrze szukam jakiejś nowej miejscówki. W końcu na blacie 4,7m wyłania mi się górka wychodząca na 3m a za nią spad do 6,4m z lekkim namułkiem. Stawiam marker, zestaw i znowu czekam. Już po niespełna dobie mam branie i to w dzień a w niedługim czasie kolejne, rybki zasmakowały w Meteorach
Pojawił się banan na twarzy jest ok.
Tego samego dnia a raczej wieczorem przechodzi front z silnym wiatrem i obfitymi opadami deszczu, budząc nadzieję, że to ten moment kiedy ryby zaczną intensywnie żerować. Nie myliłem się w największą ulewę około 23:00 słyszę pojedyncze pik i Meteor jedzie. Trochę zmokłem, ale było warto podbierając widzą, że to nie maluszek. Ryba do worka a ja do przyczepki niestety warunki nie pozwalały na wypłynięcie. Rano ważenie i jest !!! 20+
Radości nie było końca, z tego co wiem jest to dopiero druga ryba 20+ złapana na tym łowisku a z całą pewnością jest ich tam sporo.
Jak się okazało to był przełom w braniach zmiana miejsca to był strzał w dziesiątkę. Od tego czasu mam regularne brania zarówno w dzień jak i w nocy. A wielkość złowionych miśków zależy wyłącznie od wielkości przynęty. Na zestawie z The Black Meteor meldują się wyłącznie rybki +10 natomiast na The Black 20mm+ popek o tym samym smaku raczej te mniejsze.
Ale jak zawsze co dobre szybko się kończy. Tydzień przeleciał jak z bata strzelił. The Black Meteor " Kula z duszą " i The Black od AKB Adam Kostorz Baits zrobiły robotę. Niektórzy sceptycznie podchodzą do kulek w rozmiarze 40mm+. Ale ja już wiem z całą pewnością jest to przynęta selektywna. Może będę miał mniejszą ilość brań, ale okazy na macie będą większe, choć każda ryba cieszy bez względu na wagę. Niestety nowe kulki testowe tym razem się nie sprawdziły może miejsce położenia, a może na tym łowisku się nie sprawdzą ?. Ale czas testów będzie trwał nadal i sądzę, że przyjdzie na nie pora.
Pozdrawiam Grzegorz.