Blog
Łukasz Kost
Po przyjściu z pracy padła męska decyzja – jadę na dwie noce – jednak nie lubię siedzieć sam, dlatego też były wątpliwości. Łowiska wcześniej w ogóle nie nęciłem. Pojechałem typowo z marszu, nie nastawiałem się na jakiś szał.
Poprzednio z Wojtkiem na tej wodzie połapaliśmy ładne amury, pomyślałem więc że spróbuję. Zagotowałem kukurydzę, trochę kulek, szybkie pakowanie, żonie i dziecku buziak i wyjazd. Po przyjeździe graty z „fury” i do roboty. Straszny upał, więc się nie spieszyłem.
Łowienie typowo punktowe na hak – standard jak pod amura POP UPS MULBERRY RH 15mm, a na drugie POP UPS STRAWBERRY –SCOPEX RH 15mm i wywózka. Pierwsze branie było dopiero przed zmrokiem amurek, druga nocka karpiki, no i kolega szczurek – nie było źle, jak na taki gorąc i wcześniej nie przygotowane nęceniem.
Następną zasiadkę też planujemy w tym samym miejscu. Piękna woda, a przede wszystkim to co nas wszystkich najbardziej interesuje spokój i cisza. Jesteśmy pewni że kilka „mecenasów” tam pływa, dlatego też nie odpuszczamy tego miejsca.
Pozdrawiam wszystkich chłopaków z RH
Łukasz Kost, Rod Hutchinson Team Poland