Blog
Piękno karpiowania
Piękno karpiowania...
Mając już jakiś staż wędkarski z radością wspominam swoje początki w metodzie włosowej. Wtedy do wszystkiego trzeba było dojść samemu metodą prób i błędów, nie było żadnej presji, sprzęt był podstawowy, a każda nowinka techniczna była sporym wydarzeniem. Nie było wtedy aparatów cyfrowych, wszystkie zdjęcia robiliśmy na kliszy, aż się łezka w oku kręci kiedy zastanawialiśmy się czy zdjęcie dobrze wyszło zwłaszcza,że robiliśmy góra dwa trzy ujęcia.
W dobie rozkwitu firm czy sklepów karpiowych miałem przerwę w łowieniu, rodzina dzieci, może też brak chęci czy zapału. Teraz nad wodą jestem niemal co tydzień, aż się chwilami zastanawiam kiedy żona spakuje mi walizki, na szczęście jest dość wyrozumiała, albo tylko mi się tak wydaje.
Coraz częściej dostrzegam jak wiele się pozmieniało, kiedyś każdy cieszył się z możliwości obcowania z przyrodą, jak się udało coś złowić było świetnie, jeśli nie, było tak samo dobrze, relaks, czas na odreagowanie stresu, każda zasiadka była jednakowo udana. Czy jeśli zjedziemy bez brania możemy powiedzieć,że ponieśliśmy porażkę? Oczywiście,że nie, ryby uczą Nas pokory, łowimy dla przyjemności, bez przymusu, nie musicie się „napinać” aby złowić coś za wszelką cenę. Widzę,że niektórzy karpiarze mają ogromną presję na złowienie ryby, a wyjazd bez brania traktują jako swoistą porażkę. Jest coraz więcej teamów, testerów, drużyn karpiowych, nie mam nic przeciwko temu, ale wydaje mi się,że każdy chce łowić coraz więcej i większe, nie dla siebie, nie dla obcowania z przyrodą tylko na pokaz. Nie mam nic przeciwko wstawianiu zdjęć, reklamowaniu czegoś, ale róbmy wszystko z rozsądkiem i umiarem, sam wstawiam mniej lub bardziej ciekawe artykułu czy zdjęcia, chcę się dzielić swoimi przemyśleniami, analizować to co robię.
Piękno karpiowania polega na obcowaniu z przyrodą, obserwowaniu wschodów i zachodów słońca aż wreszcie na złowieniu wyczekiwanej ryby.Cieszmy się z każdego wyjazdu, jedziemy odpocząć, zrelaksować się, nie mamy żadnej presji, mam nadzieje,że większość z Was widzi to podobnie.