Blog
Podsumowanie sezonu 2013
Podczas nieskończenie długich zimowych wieczorów w końcu można znaleźć czas na pozbieranie i poukładanie zdjęć, które odświeżają wspomnienia z bardzo udanego sezonu karpiowego.
Sezon rozpocząłem już w drugiej połowie lutego, ale początkowo było to dla mnie jedynie forma odreagowania i potrzeba uwolnienia się z czterech ścian mojego domu. Pierwsze ryby złowiłem na koniec marca na niezawodnego Kill Krilla . Nie mogłem się doczekać nowości na ten rok jakim było KrillBerry , bez niej każdej następnej zasiadki. Pierwsza kwietniowa zasiadka i pierwsze wyniki na Karelową nowość, to karp o wadze ponad 10kg złowiony na bardzo zimnej wodzie. Już wtedy zakochałem się w KrillBerry .
Po pierwszym ociepleniu, kiedy temperatura wody przekroczyła 10 stopni, pokonałem kolejną magiczną barierę złowionych ryb. Były to dwa śliczne karpie o wadze ponad 15kg. Do końca roku złowiłem także wiele ryb o masie ponad 10kg, a także udało mi się złowić 17kg smoka z pomocą mistrzowskich haków ATS Longshank Nailer w rozm. 6 . Wiele radości dawało mi także Ocean Secret, a konkretnie aromat łososia z brzoskwinią , który ratował wiele spokojnych zasiadek. Właśnie wtedy, kiedy nic się nie działo korzystałem z jego pomocy i tak oto podczas 5-dniowej zasiadki przechytrzyłem trzy karpie o wadze ponad 15kg, a także trzy o wadze ponad 10kg, gdy temperatura wody przy powierzchni sięgała 30 stopni.
W lecie nie bałem się korzystać nawet z największych średnic kulek sięgających 28-32mm, które często okazywały się dobrym wyborem na mocno obstawione łowiska z wykorzystaniem Cranked Hook ATS w rozmiarze 4 . Odwrotnie mniejsze średnice 18mm kulek Kill Krill oblepione gotową pastą Kill Krill świetnie sprawdzały się wyposażone z haczykiem ATS Centurion 2000 z rozm. 8 .
Zbliżała się jesień, co wiązało się ze spadkiem temperatury wody, więc podjąłem decyzję o zmniejszeniu rozmiaru haka na 6, a także średnicy kulek na 18-20mm, co okazało się sporym sukcesem, większym niż moje oczekiwania. Prawdziwym zastrzykiem dla mojego sukcesu stała się ostra wersja Kryla – Devill Krill, który wprowadził nowy standard wagi łowionych przeze mnie ryb, nawet do 24,5kg, które będę jeszcze długo wspominał.
Devill Krill w połączeniu z gotową pastą KrillBerry pomógł mi jeszcze złapać w 10 stopniowej wodzie 6 innych karpi o wadze ponad 15kg i 12 karpi o wadze ponad 10kg. Ponadto złowiłem całą masę ryb o wadze do 10kg, a nawet kilka płotek co było dla mnie wielokrotnie dosyć zabawne. Ta kombinacja funkcjonowała znakomicie i była niezawodna nawet w zimnej wodzie tuż przed zamarznięciem zbiornika.
Pozdrawiam
Braňo Balážik