Siedem dni spędzonych na tym wspaniałym łowisku, na długo pozostanie w naszej pamięci, poza aspektem czysto wędkarskim, jakim było złowienie wielu karpi w tym karpia o wadze 26, 200 kg , i trzech karpi o wadze ok 18 kg, spędziliśmy tam naprawdę miły urlop na łonie przyrody. Z rybami początkowo nie było łatwo, upał strasznie doskwierał i ryby były mało aktywne. Udało się jednak zachęcić do brania pierwszego karpia 18kg, który miła nas przywitał i kilkanaście karpi w przedziale od 9 do 13 kg,. Wyniki z naszego stanowiska były jedne z lepszych w tym terminie, jednak najlepsze co nas czekało miało dopiero nastąpić !

A nastąpiło po przejściu intensywnej burzy, która o mało nie zmiotła nas z pomostu z namiotami. Woda dotleniona wiatrem i deszczem lekko się ochłodziła, na zmiany nie trzeba było długo czekać, kilka godzin po burzy, nastąpiły pierwsze brania większych karpi w naszych nęconych pelletami i kulkami Profess miejscach. Na matę trafi karp płenołuski o wadze 18kg i dwa kolejne karpie 18kg i 15kg, widzieliśmy, iż duża ryba się ruszyła. Kolejne godziny były tylko lepsze, wiśnią na torcie był karp o wadze 26,200 kg ! tym samym został ustanowiony mój nowy osobisty rekord.

Radość ogromna. Podsumowując, bardzo udana, wspólna zasiadka, w super atmosferze. Na pewno tam wrócimy.

Zobaczcie fotogalerie z tej zasiadki.