Blog
Quick SLS 570 FD - mały teścik....
Niedawno miałem przyjemność przetestować kołowrotki marki DAM Quick SLS 570 FD, które są nowością na naszym rynku.
Pierwszy raz widziałem je podczas tegorocznej edycji targów Rybomania.
I już wtedy, że tak powiem wpadły mi w oko
Postanowiłem więc poprosił Dawida Patlewicza ze sklepu Carpshop.pl o przesłanie dwóch pięknych maszynek
Z wielkim oczekiwaniem na przesyłkę zapoznałem się z danymi dostępnymi w katalogu:
- 5 łożysk kulkowych ze stali nierdzewnej
- Grafitowy korpus z ultra wytrzymałego Shock Grafit ABS
- Blokada obrotów wstecznych
- Ślimakowy system posuwu szpuli Worm Shaft
- Ultra wolna oscylacja
- Duraluminiowa szpula do dalekich rzutów
- Carbonowe wstawki dekoracyjne
- Ekstra gruby kabłąk
- Mocny hamulec z mikro regulacją
- Śruby ze stali nierdzewnej
- Ergonomiczny uchwyt korbki
Byłem bardzo ciekawy jak te "katalogowe" informacje spiszą się w realu...
Po wizycie kuriera i odebraniu przesyłki od razu wziąłem się do przeprowadzenia sesji fotograficznej, która będzie odzwierciedleniem niniejszego opisu.
Kołowrotek zapakowany w solidne pudełko, na którym znajdziemy najważniejsze informacje o specyfikacji danego sprzętu.
Usztywnione dodatkową grubą tekturką, która również chroni całą szpulę.
Jak widać kołowrotek solidnie zapakowany w grubą folię, rączka również zabezpieczona folią bąbelkową...
Po wyjęciu z opakowania przyglądam się poszczególnym elementom, aby sprawdzić czy czegoś nie brakuje. Jak widać kołowrotki są w 100 % sprawne i kompletne.
Carbonowe wstawki idealnie spasowane, wszystkie śruby dokręcone... nie ma się do czego przyczepić
Szpula wykonana z Duraluminium - doskonale wykończona i spasowana.
Klips do żyłki wygląda na solidnie zabezpieczony
Wymiary szpuli: wysokość wewnętrzna prawie 4 cm, wysokość zewnętrzna prawie 6,5 cm, głębokość 1 cm,
Szpula w swoim minimalnym położeniu unosi się nad kołowrotkiem około 7 mm. Natomiast w maksymalnym wychyleniu mamy już prawie 4,5 cm.
Zgodnie z opisem jest to kołowrotek typu "Big Pit" czyli można by rzecz kawał kręcioła. Też miałem takie mniemanie.. dopiero po zmierzeniu można zobaczyć, że ten kręcioł nie jest wcale tak duży jakby się wydawało.
Około 14 cm długości i wadze około 680 g to wcale nie tak dużo jak na tej klasy kołowrotek. Moim zdaniem jest to wielki plus
Kabłąk doskonale wykonany i wyprofilowany o średnicy 4 mm, nie stwierdziłem aby się sam zamykał podczas rzutów.
Za przekazanie "mocy" kołowrotka na szpulę odpowiada składana korbka o długości 10,5 cm, zakończona ergonomicznym uchwytem.
Kołowrotek wyposażony w system Worm Shaft, który napędzany jest stalową zębatką.
Poszczególne elementy doskonale widać na schemacie.
Zębatka przekazująca napęd na szpulę wykonana ze specjalnego tworzywa w czarnym kolorze o średnicy prawie 2,5 cm została osadzona na pręcie o średnicy 5 mm
Na końcu znajdziemy mocowanie do pokrętła hamulca. W tym modelu zastosowano mikro hamulec, za którego działania odpowiada między innymi gruba gumowa uszczelka.
Duże pokrętło wykonane z solidnego tworzywa doskonale "leży" w palcach. Minimalne ruchy wystarczą do zatrzymania nawet największych okazów.
A teraz to co lubię najbardziej, czyli test w terenie
O efektach tej wyprawy możecie poczytać w felietonie pt.: "Wyprawa na sesję fotograficzną... czyli pierwsza zasiadka sezonu...."
Po przykręceniu kołowrotków do wędzisk i ustawieniu ich na podpórkach stwierdziłem, że prezentują się znacznie lepiej niż na sucho w ręku.
Przydymiony szary, ciemny kolor, do tego wstawki z carbonu, korpus wykonany z wytrzymałego grafitu Shock ABS czy trzeba czegoś więcej, po prostu wyglądają niesamowicie
Z jednej strony kołowrotek nie zwraca na siebie większej uwagi ze względu na brak jakichkolwiek elementów błyszczących - oprócz rączki,
a z drugiej strony właśnie dzięki brakowi takich błyszczących powierzchni wyróżnia się na tle innych, podobnych konstrukcji.
Przyciąga nasze spojrzenia niczym magnes....
Odnośnie odczuć po krótkim użytkowaniu mogę stwierdzić jedno.
Kołowrotek sprawował się wyśmienicie , hamulec działał wyśmienicie - regulacja pokrętłem nie sprawia żadnego problemu, podczas rzutu żyłka z kołowrotka schodzi płynnie.
Jeśli mamy branie kręcioł wydaje - jak dla mnie - piękny dźwięk... takie tryyyy - to trzeba usłyszeć na żywo
Pewnie zastanawiacie się czy w tym kołowrotku są jakieś minusy... szczerze znalazłem jeden - brak zapasowej szpuli . Wiem, że będzie możliwość dokupienia w najbliższym czasie....
Podsumowując to moim zdaniem ten kręcioł jest kwintesencją "prawdziwego kołowrotka", jakość wykonania, spasowania poszczególnych elementów, do tego brak jakichkolwiek problemów z hamulcem czy też z samym mechanizmem "napędowym" gwarantują wieloletnie bezproblemowe użytkowanie.
Co by nie było mamy do czynienia z legendarną marką Quick, która od ponad 100 lat robi jedne z najlepszych maszynek
Wiem, że jedna zasiadka nie odzwierciedla w pełni walorów tego kręcioła i mojej opinii.
Mam nadzieję, że powyższe informacje i załączone fotografie pozwolą Wam na wyrobienie własnego zdania odnośnie kołowrotków DAM Quick SLS 570 FD
Pozdrawiam
Sebastian Milewski