Blog
U progu jesieni
Połowa września za plecami.
Niektóre drzewa zaczynają już zmieniać kolor liści, deszcz, chłodne poranki - to wszystko zwiastuje nadchodzącą jesień, czyli ulubioną porę wielu wędkarzy karpiowych.
Nad wodami robi się też zdecydowanie spokojniej, bowiem warunki nie sprzyjają imprezowiczom. Trzeba więc wykorzystywać każdy wolny dzień, aby spróbować przechytrzyć podwodnego przeciwnika, tym bardziej, że jesień to dużo większa szansa na złowienie najstarszych mieszkańców akwenu.
Gdy tylko pojawiła mi się luka w kalendarzu, natychmiast zjawiłem się nad wodą. Do wykorzystania były niespełna dwie doby.
Postawiłem na przynęty z serii Angry Plum oraz KillKrill . Nęciłem kulkami dopalonymi wcześniej boosterem , pelletem o różnych średnicach oraz gotowanymi ziarnami kukurydzy.
Okolica przywitała mnie załamaniem pogody, więc w trakcie wywożenia zestawów trzeba było zmagać się z silnym wiatrem oraz deszczem. Będąc nad wodą sam na sam, łatwo nie jest, ale za to znajduje się więcej czasu na przemyślenia, na uzupełnienie braku przyponów w piórniku...o właśnie, przypony!. Jestem zwolennikiem prostych konstrukcji, a moje haczykowe potrzeby w zupełności zaspokajały Continental - Carp' R ' us nr 4 , Korda Wide Gap oraz Korda Kurv Shank .
W tym sezonie mam szczęście do nocnych brań i tak też było podczas tej zasiadki. Obie nocki były zarwane, ponieważ ryby żerowały rewelacyjnie w godzinach od 23 do 3 w nocy. Jeden, poranny karp stał się wyjątkiem, ale chyba tylko po to, abym nie zaspał na śniadanie ;)
Podsumowując - podczas zasiadki udało mi się wyholować 12 karpi i dwa amury w przedziale 8-13kg. Kilka z nich postanowiłem uwiecznić na fotografiach.
Ryby upodobały sobie śliwkę, czyli Angry Plum, a ja idąc za ich upodobaniem miałem ją pod koniec zasiadki na wszystkich zestawach.
Pojedynczą kulkę oraz bałwanki oblepiałem pastą w tym samym smaku. Woda jest jeszcze na tyle ciepła, że pasta pracuje wyśmienicie. Kryl tym razem pozostał nietknięty, ale wierzę, że i na niego przyjdzie pora, gdy karpie tak na dobre zaczną zbierać z dna zapasy na zimę.
Byle do następnego razu :)
Pozdrawiam
Marcin Turko - Carp-World Team