Panowie w tym roku planuję przygotować sobie miejscówkę chce po wycinać drobne krzaki które są na dnie i powyrywać trochę zielska które tam wystają ale boję się że mogę zrobić duże zamieszanie w wodzie czy potem ryba powróci w te miejsce ??
Jeszcze tak mi przyszło do głowy, że jeśli tam na dnie masz drobną roślinność to możesz wsypać przez kilka lub nawet kilkanaście dni drobnej, sypkiej zanęty, myślę że małe rybki wyczyściłyby trochę to miejsce.
Nie, jeśli jest to bardzo drobna roślinność,albo jest przy dnie, i jest dużo drobnicy to przeczyszczą to miejsce w znacznym stopniu. Dużo osób stosuję taką technikę żeby sobie przygotować miejscówkę.
Panowie dzięki za porady po prostu oleje chyba to po prostu boje się ze jak bym miał zamiar czyścić dno to potem ciężko będzie rybę z powrotem zwabić w to samo miejsce
A tak wracając do tematu przygotowania miejscówki - wziąłeś pod uwagę fakt że gdy wyczyścisz już łowisko , ściągniesz w nie rybki to przy następnym wypadzie na rybki to miejsce może być już zajęte przez innego wędkarza ? Wtedy na 100 % "serce Ci pęknie" i będziesz żałował ogromu pracy włożonego w wyczyszczenie tego miejsca ...
Na youtube oglądałem film na kanale Kordy na którym Ali Hamidi oczyszczał dno z roślinności na dzień przed położeniem zastawu. Bezpośrednio po oczyszczeniu zalecił peletem i drobnymi kulkami. Myślę że warto oczyścić to miejsce szczególnie jeśli widywałeś tam karpie.
No ja się z tym nie zgodzę - po czyszczeniu nastaje kilkudniowa "cisza" - jeśli oczywiście chodzi o brania karpia ... po takim zamieszaniu w wodzie duży , ostrożny karp szybko w takie miejsce nie wejdzie ...
Jeśli w miejscówce widywane są karpie to ja bym ją oczyścił. Podał pelet i kulki, po 24h położyłbym tam zestaw. Gdyby nie było brań to trudno na tej zasiadce z tego miejsca nie połowię ale gdy przyjade za tydzień-dwa to mam fajne miejsce w którym mogę łowić.
Moim zdaniem lepiej podać zestaw w jakimś sprawdzonym miejscu i nie robić niepotrzebnego zamieszania na łowisku - przecież przy odpowiednim doborze miejsca i odpowiednim nęceniu potrafimy do siebie ściągnąć rybkę ...
Panowie. Może to co w wodzie jest powodem ze mamy tam karpie.jeżeli zrobicie porządek to może się okazać że ryby nie będą miały powodu tam przebywać. Jak tylko mogę to nie ingeruje w to co przyciąga rybki. A nawet jak jest gęstą Koczała to można bez większych problemów sobie poradzić. Miałem już tak nawet nie raz ani nie dwa ze srawialem zestawy centralnie w moczarke. Po tym jak rybka parkowala w zielsku i przeorala miejsce nie było kolejnych Brań.nawet stawiając zaraz na krawędzi moczrki nie pomagało. A odnośnie filmów to nie bierzcie tego za wyznacznik.
Ja uważam totalnie inaczej i jest to jak dla mnie podstawa jedną z najważniejszych. Nie ściągać ryby do siebie tylko znaleść miejsce gdzie może przebyewac. Podstawą jest to dla mnie. Często nawet 50cm robi diametralnie różnice.
Zależy gdzie ... Na 500 ha zbiorniku wiadomo że szukać ryby (czytaj dobrych miejsc gdzie może przebywać) należy a nie ściągać ją w nęcone. Ale na 2 ha komercji, o płaskim dnie, co karpie zawadzają o siebie jak pływają, wystarczy zazwyczaj zanęcić i czekać aż wejdą i zaczną żerować, zresztą jesteś dodatkowo ograniczony o obręb swojego stanowiska.
M novy masz racje że, na komercji to wygląda inaczej. Ja nie bardzo brałem pod uwagę tego typu miejsc. Nie traktuje komercji jako normalnego pełnowartościowego łowiska, dziura z duża ilością ryb. Chociaż na czechach jest jedna taka dziura gdzie troszkę trzeba się napocić, zalany las. Nie mniej jest to dziura z rybami. Chociaż już słyszałem od dość znanej osoby w świecie karpiowym ,że na komercji trudniej dostać rybkę trzeba bardziej nad nią popracować, Może i rybki znają już wszelakie taktyki – jednak dla mnie jest to co najmniej Śmieszne.. Też nie uważam że komercje mają wiele wspólnego z normalnym karpiowaniem , i wszystkim tym co za tym idzie. Jak dla mnie 0 satysfakcji, a chwalenie się okazami z tego typu łowisk pozostawiam tym którzy się chwalą, nie komentuje tego. Ogólnie komercje to kaleczenie ryb, niejednokrotnie pokazują się zdjęcia rybek bez warg, pokaleczone itd. Ja też nie jestem bez winy bo zdarza mi być w tego typu miejscach bardzo bardzo sporadycznie ale jednak. . Ale jakoś mi nie w smak.
Lukaszw dzięki za wyczerpującą odpowiedz. Mi nie chodziło o czyszczenie dna do twardego a jedynie o nieznaczne usunięcie wodorostow by zestaw lepiej się prezentował. Masz rację filmy nie są wyznacznikiem bo zawsze na nich pokazują dwie - trzy wędki ale czasami przy szerokim ujęciu widać kolejnych sześć postawionych w zupełnie innych miejscach niż pokazane ns filmie.
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklamy, statystyk.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane
w Twoim urządzeniu końcowym. Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić te ustawienia. Szczegóły
znajdziesz w Regulaminie. Przeglądanie portalu oznacza akceptację ww. regulaminu.