Świat Karpia - źródło informacji i rozrywki dla karpiarzy

Galeria

Ocena
Data dodania
2019-07-23

Szybka nocka na PZW

Wiosną tego roku podczas spaceru nad domową woda pzw wytypowałem miejsce w którym mogą żerować ryby, kilka dni później postanowiłem wybrac sie z pontonem sprawdzić dokładnie głębokość wody oraz co znajduje się na dnie. Jak się okazało jest to płytka część wody, głębokość 1.1m, dno twarde (piaszczyste). Miejsce nęciłem od początku czerwca przez okres 2 tygodni, do wody trafiała mieszanka kukurydzy i kulek 18mm o aromacie Squid'a całość zalana boosterem Squidowym, wszystko firmy RKbaits. Z braku wolnego czasu mogłem sobie pozwolić tylko na krótkie wypady nocne, pierwsza nocka przebiegała spokojnie bez aktywności ze strony ryb, dopiero po 12 godzinach zaliczyłem branie, niestety spinka. Po tym wypadzie wiedziałem, że wytypowane miejsce jest trafne więc dalej nęcilem tym samym miksem. Minęło kilka dni i wygospodarowalem czas na kolejną nockę, nad wodą zameldowalem się wieczorem, szybkie rozkładanie obozu i zestawy ląduja do wody, a ja do zmroku obserwuje wodę...widać aktywność ryb, bąblowanie i spławy ale sygnalizatory milczą, zapadła noc więc wybrałem się na zasłużony odpoczynek. Ze snu wybudza mnie sygnalizator, branie amurowe i to właśnie on wylądował w podbieraku, szybkie zdjęcie i zwracam mu wolność, waga pokazała niecałe 9kg, szybko wywoze zestaw, donęcam i wracam do spiwora. Noc minęła spokojnie i po śniadaniu zabrałem się za pakowanie, oczywiście według zasady "Wędki zostają w wodzie do samego końca" w czasie zwijania namiotu kolejne amurowe branie, w podbieraku kolejny azjata i wygląda na większego od poprzednika...waga pokazała 11.6kg, szybkie zdjęcie i bezpiecznie zwróciłem wolność temu wariatowi :).
Ta nocka zakończyła się idealnie, 14 godzin nad wodą i dwa wyholowane amury z wody PZW. Zapomniał bym amur o wadze 11.6kg to mój nowy rekord!
Piona!