Aktualność
2 rekordy życiowe podczas jednej zasiadki!
Niedawno opisywaliśmy zasiadkę Michała na nowej wodzie podczas której złowił pierwszego, skandynawskiego misiaka w tym sezonie. Druga zasiadka okazała się o niebo lepsza – podczas jej trwania dwukrotnie pobił swój rekord!
W czwartek rano Michał był już nad norweskim jeziorem, na którym podczas ostatniej zasiadki złowił pierwszego w tym sezonie dzikusa. Tym razem zdecydował się zabrać jak najmniej sprzętu, by transport na wyspę na której łowi był jak najszybszy.
Po rozbiciu obozowiska przyszedł czas na wywiezienie zestawów. Oba powędrowały we wcześniej zanęconą miejscówkę. Podczas pierwszej nocy na wędzisku zameldował się pierwszy norweski, duży lin, który zwiastował dobry początek zasiadki. Drugiego dnia zmienił się wiatr co skłoniło Michała do szukania nowej miejscówki dalej od wyspy. 350 metrów od obozowiska w rejonie zwalonych drzew i podwodnych krzaków znalazły się oba zestawy. Gdy podpłynął bliżej nowego miejsca jego oczy ujrzały 3 – 4 ryby. Po położeniu i zanęceniu zestawów wracał na wyspę. Podczas powrotu, może 50 metrów od położonych zestawów nastąpiło branie, na które Michał nie był w ogóle gotowy – podbierak znajdował się na oddalonym o 300 metrów brzegu.
Karp przepłynął przez zwalone drzewa oraz krzaki po czym udało się go wyprowadzić na otwartą wodę i trochę zmęczyć. Hol został dokończony na wyspie. Kiedy ryba znalazła się na brzegu waga pokazała 7,950 kg! – nowe, norweskie PB! Następnego ranka Michał został obudzony przez odjazd z tego samego miejsca, gdzie były położone wcześniejsze zestawy. Ryba od razu poszła na otwartą wodę, a hol z 350 metrów krótki nie był. Kiedy karp znalazła się bliżej brzegu pokazał na co naprawdę go stać, dało to do zrozumienia, że jest większy od poprzedników. Po podebraniu okazało się, że jest to piękna, stara ryba o niesamowitym, złotym kolorze łusek. Kiedy nadszedł czas ważenia, waga pokazała magiczne 10+, a dokładniej 10,350 kg. W końcu udało się złowić norweskiego dzikusa o wadze ponad 10 kg!
Podczas jednej zasiadki Michał dwukrotnie pobił swój rekord życiowy oraz spełnił marzenie – złowił skandynawskiego misiaka którego waga przekroczyła 10 kg!
Gratulujemy serdecznie, oraz życzymy więcej takich zasiadek.