Aktualność
„Bandyci” w akcji
Pierwszy kwietniowy weekend był naprawdę bardzo udanym czasem dla karpiarzy, jak widać marzec nie należał również do najgorszych. Zobaczcie jak spędzili pierwszą tegoroczną zasiadkę Radek Koperski, Robert Leszczyński wraz z Mariuszem Szulcem.
Swoją marcową zasiadkę opisują panowie z Bandit Carp: „Gdy tylko zaczęło robić się coraz cieplej postanowiliśmy z Radkiem gdzieś rozprostować żyłki na naszych kręciołach. Postanowiliśmy zrobić to na łowisku Szachty w Poznaniu tydzień przed Rybomanią w Sosnowcu. Na wspólne łowienie postanowił dołączyć do nas Mariusz i tak razem spotkaliśmy się w piątkowe popołudnie. Pogoda kiedy zaczynaliśmy nie była najgorsza jednak to co pokazywały prognozy trochę nas martwiło. Deszcz, wiatr i skoki ciśnienia. Ale co tam najważniejsze że nad wodą. W piątek wieczór i w nocy swoje pierwsze rybki 2017 roku złowili Robert i Radek (muszę w tym miejscu przeprosić Radka, że nie obudziłem się jak dzielnie walczył o czwartej rano z karpiszonem).
Misiaki skusiły się na pojedynczego dumbelsa fluo ananas, dwa popki tropikana truskawka oraz kuleczkę morwa crab z serii Mud. Niestety sobota przywitała nas deszczem i wiatrem. Jednak ciepła herbatka i dania serwowane przez Radzia umilały nam dzionek. Do tego odwiedziny naszych kolegów z Teamu pozwoliły na uzupełnienie węglowodanów i nie tylko. Kiedy wiatr trochę ucichł i Twardowski pokazał się na niebie, brania mieli Mariusz i ja. Niestety ja przegrałem walkę, a Mario położył na macie piękną zimową rybkę. A później zaczęło robić się coraz zimniej i każdy szukał ciepła w śpiworku. Ranek przywitał nas przymrozkiem. Nasze miejscówki nęciliśmy delikatnie miksem ziaren zalanych liquidem oraz miksem pelletu z kulkami. Zasiadkę można uznać za jak najbardziej udaną. Doborowe towarzystwo, rybki na macie, wieczorne opowieści dziwnej treści - czego chcieć więcej. Pozdro dla wszystkich pozytywnie zakręconych i do zobaczenia nad wodą.”