Aktualność
Catch Report – Tomasz Słowiński
Tomasz Słowiński pomimo sporej ilości obowiązków, zawsze znajdzie w swoim napiętym grafiku wolną chwilkę by odwiedzić i zanęcić łowisko. Dobrze przygotowane łowisko to podstawa sukcesu.
Jak opisuje swoją ostatnią zasiadkę Tomek dla Carp Gravity:
„Natłok obowiązków w ostatnim czasie skutecznie wyeliminował mnie z zasiadek karpiowych. Jednak co jakiś czas starałem się być nad moją ulubioną żwirownią i nęcić miejscówkę. Za każdym razem do wody „leciało” kilka spombów drobnego amino pelletu Turbo Ślimak i Secret Forest, kulki Blondi oraz orzechy tygrysie. Kiedy na horyzoncie pojawiła się możliwość posiedzenia nad wodą szybkiej nocki, nie mogłem takiej okazji zmarnować. Nie zniechęciło mnie nawet to, że przez ostatnie intensywne opady deszczu nie ma dojazdu do mojej miejscówki i wszystkie klamoty trzeba nosić przez mocno błotnisty teren. Kiedy jestem już nad wodą sprawnie rozbijam mały obóz, wrzucam do wody kilka Spombów zanęty, uzbrajam zestawy, biorę łyk piwka i wygodnie siadam w swoim wędkarskim fotelu… Długo nie było dane mi tak poleniuchować bo już po niespełna godzinie następuje mocne branie… Po kilkuminutowym holu na mate trafia karp z pięknym ułuszczeniem. Przez kolejne godziny mam regularne brania. W sumie przez raptem kilkanaście godzin zasiadki na matę trafiły cztery karpie. Widać, że moje nęcone miejsce było regularnie odwiedzane przez Cyprinusy, zresztą każdy jeden osobnik na macie zostawiał po sobie znak w postaci skorupek jaj i resztek orzechów tygrysich. Jak widać kiedy dobrze przygotujemy sobie miejscówkę to nawet podczas krótkiego pobytu nad wodą możemy osiągnąć naprawdę piękne efekty.”