Aktualność
Damian Kościelny i szybka zasiadka na PZW
Na naszą redakcyjną skrzynkę dostaliśmy relację, w której Damian Kościelny opowiada o jednej z niedawnych zasiadek. Wypad choć krótki to zakończony pełnym sukcesem.
Relacja Damiana:
Drugi szybki wypad na dobrze znaną mi wodę PZW był jak na wiosenne początki naprawdę wyjątkowy. Cel był prosty zrobić jak najwięcej brań w niecałą dobę. Po pracy szybkie pakowanie, mała przeprawa ze sprzętem i melduję się na miejscu. Na zestawy powędrowały kulki z serii Evolution i nowość jaką testujemy na ten rok PROmino. Evolution po zeszłorocznych sukcesach na stałe zadomowił się w moim arsenale a PROmino będzie regularnie przeze mnie testowany. Szybka analiza wody oraz pogody i typuję dwa miejsca gdzie powędrują zestawy. Standardowy rytułał - wywózka, namiot i można w końcu odetchnąć po tygodniowym maratonie obowiązków. Pierwsze branie koło pierwszej w nocy i przyłów w postaci leszcza. Wywożę zestaw, zerkam na termometr, -3 zachęca tylko do szybkiego zanurzenia się w śpiworze. Do rana niestety cisza, poranna wywózka i oczywiście kawa po zimnej nocy poprawiają mi humor. Z letargu i obserwacji budzącej się do życia przyrody wyrywa mnie dzikie branie. Hol jak zawsze na tej wodzie nie należy do najłatwiejszych ale w końcu przeciwnik kończy w podbieraku. Pierwsze spojrzenie i już wiem że jest całkiem nieźle
Szybko organizuję fotografa (notabene pozdrowienia dla kolegi) i karpik szybko wraca do wody. W trakcie pakowania delikatne branie daje mi tym razem bobaska którego wypuszczam z podbieraka i proszę o powrót ale praprapa babci
Pozdrawiam.