Jesteśmy na półmetku zawodów, które odbywają się na Carpshop Lakes.

Pogoda jak na razie dopisuje. Jest bardzo wietrznie i pochmurno z chwilowymi przejaśnieniami. Na tę chwilę połowa drużyn ma już złowione ryby.

Na prowadzeniu jest łowiąca ryby od samego początku zawodów para Judyta i Marcin Malarz ze stanowiska nr 19. Mają oni już ponad 40kg ryb w tym największą jak do tej pory rybę zawodów amura prawie 14 kg. Jest to życiowy okaz Marcina, więc nie obyło się bez kubła zimnej wody wylanej na jego głowę.

Na drugim miejscu drużyna w składzie Filip Kamiński i Zbigniew Springer w asyście małego Jasia z wagą 25kg. Łowią oni na stanowisku nr 11.

Na trzecim miejscu plasuje się kolejna ekipa również łowiąca w rodzinnym składzie, czyli Andrzej, Wiktor i Malwina Pluta ze stanowiska nr 20. Mają również prawie 20kg ryb na swoim koncie.

Drużyny dopiero zaczynają się rozkręcać. Co niektórzy są tutaj pierwszy raz, ale już trafili w gusta tutejszych karpi. Zmagania będą trwały do wtorku, więc trzymajcie za nas kciuki.

tekst i zdjęcia: Dawid Patlewicz