Przemek Pająk nie próżnuje nawet w chłodnych miesiącach. Podzielił się z nami krótką relacją z zasiadki oraz ciekawą dokumentacją fotograficzną.

Listopad, jak co rok to dla mnie doskonały czas na karpiowe sesje. To okres w którym możemy się spodziewać zarówno rewelacyjnych efektów jak i posmakować totalnej porażki. Na szczęście to już kolejny rok z rzędu, gdzie udaje mi się wypracować piękne karpie w trudnej jesiennej aurze. Zdecydowanie polecam głębokie wody, gdzie mamy realne szansa na spotkanie z rybą. Mimo huśtawki pogodowej karpie dość intensywnie żerowały co skrupulatnie wykorzystałem. Łatwo nie było, poświęciłem na to kilka dni, ale efekt był niesamowity. Listopad ma swój niepowtarzalny urok, nad wodą panuje totalna cisza, polecam każdemu ten czas spędzać jak najwięcej z wędkami, efekty Was zaskoczą. Temat samej taktyki, która nie była przypadkowa, opiszę Wam dokładnie w artykule w kolejnym wydaniu aplikacji Świat Karpia - kto jeszcze tego nie zrobił - zachęcam do pobrania aplikacji.