Aktualność
Haczyki bezzadziorowe – etyka wędkarska
Wiele łowisk komercyjnych w pewnym momencie wprowadziło zakaz używania haczyków z zadziorem, co wymusiło na wędkarzach stosowanie haczyków bez zadzioru.
Używanie takich haczyków bez zadzioru ma uzasadnienie na łowiskach z dużą ilością zaczepów, podwodnych drzew itd., gdzie holowana ryba ma dużą szansę na wejście w zaczepy, a my często musimy zerwać nasz zestaw. W takich przypadkach dzięki braku zadzioru karp szybko pozbędzie się zerwanego zestawu. Zauważyłem niestety, że mimo że z założenia haczyk bez zadzioru miał być bardziej etyczny, gdy właściciele łowisk zaczęli wprowadzać zmiany w regulaminach, okazało się wręcz przeciwnie w moim odczuciu. Dlaczego?
Otóż na łowiskach czystych bez zaczepów, gdzie standardowo holujemy karpia, w czasie odjazdów, holu - skacze, wiele razy się obraca, haczyk bez zadzioru potrafi wiele razy delikatnie wyjść i znowu wbić się w kolejne miejsce w pysku ryby, często rozcinając delikatne błony skórne w pysku ryby. Taki haczyk tnie pysk ryby od środka, jak skalpel. Uważam, że taki haczyk wyrządza więcej szkody dla ryby, niż haczyk z zadziorem, a argumenty, że jest on bardziej etyczny lub daje więcej szans rybom podczas holu, są nieuzasadnione. Przy używaniu haczyków z zadziorem nie ma takiej opcji, ponieważ trzyma się on wbitego miejsca i nie wyrządza tylu szkód dla ryby. Po dezynfekcji i wypuszczeniu ryby taka pojedyncza rana też goi się o wiele szybciej.
Tekst. Marcin Janic, Genesis Carp