Aktualność
Jak skutecznie łowić w "krzakach"?
Łowicie w zaczepach kładąc zestawy pod same krzaki? Lubicie tego typu zasiadki? Koniecznie przeczytajcie ten inny niż wszystkie raport z zasiadki. „Wędkowanie w krzakach” to zdecydowanie mocna strona Patryka Taterskiego. Zobaczcie jak sobie z tym radzi i jakie ma efekty.
„Z racji tego, że mam możliwość wędkować na starym, leśnym zbiorniku, w którym liczne podwodne przeszkody to coś normalnego, z biegiem czasu nauczyłem się świetnie radzić sobie w takich warunkach. Wcześniej większość wypracowanych brań kończyło się spinką i hakiem wbitym w drzewo lub kapelony. Kilka zmian i brania praktycznie zawsze kończą się sukcesem!
Zaczynając od linki głównej a dokładniej strzałówki, mam dwie proste opcje. Jeśli łowię w drzewach czy krzakach, na strzałówkę stosuje żyłkę w tym przypadku Carp'R'Us - Total Shock Line 0,60mm. Natomiast, kładąc zestawy w roślinności np. kapelony, daje strzałówkę z plecionki, również około 40% grubsza niż linka główna.
Już pisze dlaczego. Gruba żyłka nie wżyna się tak w gałęzie i krzaki, a średnio zachowuje się w kapelonach. Natomiast plecionka, przecina roślinność typu kapelony, a wrzyna się bardzo szybko i mocno w gałęzie.
Kolejna sprawa to dłuższy leader. W moim przypadku to około 2,5 m leadcor. Dzięki temu mam pewność, że ryba ostrą płetwą nie przetrze strzałówki i wiem dokładnie w którym miejscu mogę spodziewać się końcowego kontaktu z rybą.
Oczywiście wiadomo też, że stosuje mocne haki i przypony z plecionki przynajmniej 35lb. Obciążenie około 150 g z bezpiecznym klipsem, który dodatkowo nacinam. Muszę mieć pewność, że zaraz po braniu ciężarek spada z klipsa, wtedy ryba ma większy komfort, a ciężarek nie zahaczy się o jakieś krzaki.
Następny element to bojka Solar Line Biter - tutaj sprawa jest również bardzo istotna! Dzięki bojce zwiększa się czułość pokazywania brań na sygnalizatorach, a idąc dalej, już po samym braniu widzę, gdzie wchodzi bojka i w którym miejscu mogę spodziewać się ryby. Uwierzcie, że to mała prosta rzecz, a zdecydowanie ułatwia życie podczas holu w ciężkich warunkach.
Kolejna i chyba najważniejsza sprawa to hol na luźnych żyłkach. Jeśli z automatu wiem, że ryby nie da się doholować do brzegu, podnoszę wędkę i płynę zwijając tylko luźną linkę. W żadnym wypadku nie ciągnę ryby! Zapytacie dlaczego? Zasada jest prosta - jeśli ryba nie jest ciągnięta, nie ma ciężarka, wtedy po prostu zatrzymuje się w jakimś krzaku, gdzie czuje się bezpiecznie i stoi. Każde nasze szarpanie, powoduje odpowiedz z jej strony i wtedy ryba ucieka.
Ja podpływam i spokojnie zaczynam szukać strzałówki. Jeśli jej jeszcze nie widać odpływam od miejsca, w którym żyłka wchodząc do wody i haczy się o krzak. Długim "hakiem" do zaczepów sprawdzam, w którym kierunku mogła iść ryba i tak dochodzę do miejsca, gdzie znajduje się strzałówka, a następnie ledcor. Pamiętając cały czas żeby nie szarpać ryby.
Widząc już leader, przecinam strzałówkę, szybko zwijam luźną żyłkę i ponownie robię węzeł, by mieć kontakt z rybą. Wówczas wiem, że pozostał mi krzak, w którym ostatecznie zaparkowała ryba.
Warto zachować spokój i cisze bo równie często zdarza się, że podnosząc delikatnie ręką leader, udaje mi się podnieść rybę tak, by wsunąć pod nią podbierak. Jeśli jednak nie mam takiej możliwości, wtedy odplątuje ostatni krzak i zaczynam hol wyprowadzając rybę jak najdalej na otwartą wodę. Oczywiście całą tą sytuacje możemy stosować mając do dyspozycji jakiś środek pływający.
Opisuje wam Swoje spostrzeżenia i elementy, które naprawdę zwiększyły ilość ryb na mojej macie. Stawiając zestawy blisko krzaków nie mam z tym żadnego problemu, a sami dobrze wiecie ile naturalnego pokarmu znajduje się w takich miejscach i jak karpie uwielbiają takie miejscówki. Wszystkie te elementy miałem okazje kolejny raz sprawdzić i zastosować na ostatniej zasiadce.
Wyżej opisany zbiornik, standardowe nęcenie na słodko, czyli kilka kulek na zestaw trochę pelletu i kukurydza z puszki. Wyjątkowo dzień wcześniej podrzuciłem trochę kulek właśnie w te kilka wybranych miejscówek. Na włosach dominowała kulka o smaku ananasa z nowej serii firmy Solar. Zestawy jak to u mnie najczęściej bywa czyli Blow Back Rig i Ronnie Rig. Zasiadka trwała tylko kilkanaście godzin, mimo tego była bardzo udana, pracowita i dała fajne Karpie 12 kg i 6 kg oraz prawie 15 kg amura"