Aktualność
Karpie z marszu
Dzięki naszej aplikacji macie możliwość sięgnąć po aktualne i archiwalne numery Świata Karpia. Dzisiaj przypominamy artykuł, który Dawid Starzyk przygotował do numeru 2/2017.
Dawid w swoim tekście zachęca do szybkich wypadów na ryby. W dobie ciągłej gonitwy, często brakuje nam czasu na wymarzone długie zasiadki. Dlatego warto mieć przygotowany „zestaw awaryjny” i w razie kilku wolnych godzin ruszyć nad wodę
Jesteście ciekawi całego artykułu Dawida? Zapraszamy do archiwalnego numeru e- magazynu Świat Karpia 2/2017, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA. TUTAJ
Czytnik internetowy - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Czy łowienie przez kilka godzin lub wypad na nockę czy dobę nad wodę, której nie znamy, w ogóle ma sens? Wszystko zależy od tego, czy jesteśmy w stanie przełamać stereotypy i zmienić całkowicie pogląd na samo karpiarstwo. Rozwój nowych technik połowu karpi, takich jak method feeder czy stalking, trochę zmienił wygląd nowoczesnego karpiowania. Czy faktycznie obrazek gościa koczującego kilka dni w zielonym namiocie jest zastrzeżony tylko dla pojęcia karpiarz? Pogoń za biciem rekordów również trochę zmalała. Moim zdaniem to bardzo pozytywne zmiany. Karpiarstwo wkroczyło w zupełnie inne wymiary: łowienie na małych zbiornikach, na wodach w centrach miast. Cieszenie się z wypracowanych brań nawet niewielkich ryb, których zdjęć już nikt nie wstydzi się na portalach społecznościowych. Karpiarstwo w Polsce przestało być tak ortodoksyjne. Łowienie z marszu ma swoje uroki i naprawdę może być skuteczne. Nawet kilkugodzinne wypady nad wodę mogą być bardzo owocne, zwłaszcza kiedy okazuje się, że dzięki nim możemy w ciągu miesiąca spędzić więcej czasu nad wodą niż podczas pojedynczej, dłuższej zasiadki. Jeśli mamy do wyboru kilka zbiorników w okolicy, na których są rożne warunki, to łatwiej nam będzie wstrzelić się w odpowiednie miejsce w porównaniu z zaplanowaną zasiadką na jakimś oddalonym zbiorniku.