Aktualność
Karpiowanie w leśnej głuszy z Przemkiem Pająkiem
Wędkarstwo karpiowe ma tą ogromną zaletę, że gdy znajdziemy odpowiednią miejscówkę to możemy zapomnieć o całym świecie. Kto z nas nie marzy czasem o tym, żeby rzucić wszystko i pojechać na ryby w jakąś głuszę? Mistrzem wyszukiwania takich odludnych miejscówek jest Przemek Pająk.
Pewnie pamiętacie jak jakiś czas temu Przemek pisał o swojej wiosennej wyprawie na tajemnicze, leśne jeziorko. MissiVip – bo taką nazwę nosi ta leśna woda okazała się wtedy trudna do rozszyfrowania. Choć obdarzyła Przemka jednym karpiem to najważniejsze co na tej wyprawie zdobył to wiedza i doświadczenie jak łowić w tych niezbadanych wodach.
Druga wyprawa miała, a właściwie wciąż ma miejsce w pełni lata. I wiedza zdobyta wiosną procentuje. Piękne ryby meldują się w kołysce, by po pamiątkowej sesji powędrować do wody. Cisza, spokój, oszałamiająca przyroda w około – kto by nie chciał spędzić tak kilku dni skupiony tylko na tym co kocha? Ale żeby ta izolacja od świata nie była mimo wszystko stuprocentowa to Przemek ma na rybach świetne towarzystwo. Najtrafniej sam to podsumował:
"Tydzień spędzony w zupełnym odosobnieniu nad leśnym jeziorem, wspólnie z najlepszym kompanem karpiowych sesji"
Gratulujemy wyników i oczywiście zazdrościmy wspaniałej wyprawy! Zapraszamy do galerii zdjęć.