Aktualność
Karpiowo – amurowa zasiadka No Limit Team
Łukasz Lechowski przesłał do nas relację z ostatniej zasiadku No Limit Team, której celem było przechytrzenie amurów oraz dorodnych karpi. Jak im poszło?
Ostatnie dni spędziliśmy łowiąc na kilkuset hektarowym zbiorniku PZW nieopodal naszego miejsca zamieszkania. Celem wyprawy były amury, ale postanowiliśmy, że po jednej wędce nastawimy się na dużego karpia. Nie jest to zadanie zbyt proste, ponieważ przechytrzenie i skuszenie ryby, która nigdy nie była na haku wymaga odpowiedniego podejścia i oczywiście odrobiny szczęścia. Co do nęcenia jak zwykle używaliśmy gotowanej kukurydzy z bardzo dużą ilością kulek proteinowych NLT o smaku ananasa. Zestawy na karpia położone były ponad 400 metrów od brzegu, gdzie znaleźliśmy spad z 6 na 8 metrów. Postanowienie było jedno. Donęcamy samymi kulkami i nie przewozimy, dlatego na włosie znalazła się kulka tonąca. Amurów szukaliśmy w płytszych partiach wody. Przypony także były inaczej skonstruowane, a na krótki włos powędrowały pop-upy NLT, o tym samym smaku. Pomimo zmienności warunków atmosferycznych, mocno wiejącego wiatru, który znacznie utrudniał wywózkę, udało nam się złowić kilka pięknych karpi i amurów, które nigdy nie były wcześniej na haku, a co najważniejsze, po raz kolejny, została przekroczona magiczna dwudziestka. Poniżej przesyłamy kilka ujęć, które udało nam się zatrzymać migawką naszego aparatu.