Aktualność
Kradzież okazów ze zbiorników PZW przez samych wędkarzy
Od kilku tygodni na portalach społecznościowych pojawiają się posty karpiarzy dotyczące kradzieży karpi oraz amurów z naturalnych zbiorników, tych zarządzanych przez Polski Związek Wędkarski z oskarżeniami ich sprzedaży oraz kupna przez łowiska karpiowe.
Większość postów dotyczy oskarżeń kierowanych do właścicieli łowisk komercyjnych, ponieważ ryby złowione na wodach PZW sprzedawane są właśnie prywatnym osobom. Część tych doniesień jest potwierdzona dowodami, w postaci zdjęć, jednak niektóre pozostają tylko samymi oskarżeniami bez możliwości jakiegokolwiek udowodnienia.
Zacznijmy jednak od początku, czyli od Regulaminu Amatorskiego Połowy Ryb Polskiego Związku Wędkarskiego. Mianowicie o tym, jaki znajduje się w nim zapis odnoszący się do tego procederu.
„Dział IV. ZASADY WĘDKOWANIA
…
3.4 Ponadto wędkarzowi nie wolno
…
b) sprzedawać złowionych ryb
…” !!!
Zapis w RAPR jasno określa taki czyn, więc kto się go dopuści, staje się przestępcą. Większość takich transakcji odbywa się anonimowo, a zaczyna się od umieszczania ogłoszeń na giełdach rybnych w sieci.
Właściciele łowisk wiedzą, że aby łowisko karpiowe było często odwiedzane przez karpiarzy, to muszą w nim pływać same okazy – od dłuższego czasu takimi okazami wśród karpiarzy nazywane są karpie 20+, czyli takie powyżej tej wagi. Wraz ze wzrostem popularności wędkarstwa karpiowego, z roku na rok powstaje coraz więcej łowisk karpiowych. Zachowanie niektórych karpiarzy nie może dziwić jeśli wiedzą, że łowisko istnieje rok lub dwa, a już pływają w nim karpie powyżej 20 kilogramów.
Osoby, które zajmują się tym procederem, powinny liczyć się z tym, że środowisko karpiowe jest na tyle hermetyczne, że takie zachowanie wcześniej czy później ujrzy światło dzienne. Osoby, które oskarżają innych, również muszą się liczyć z konsekwencjami decydując się na publiczne oskarżanie innych osób, chyba że podparte są odpowiednimi dowodami. Nie od dziś wiemy, że jednym wpisem na portalu społecznościowym można wyrządzić wiele krzywd ludziom, którzy w rzeczywistości są niewinni lub nie udowodniono im winy.