Aktualność
Mateusz Wyzuj i jego marokańskie wojaże
W swoim artykule Mateusz relacjonuje swoją trzecią marokańską zasiadkę. Podczas wyjazdu wyholował wiele wspaniałych ryb, które jak przyznaje dały mu wiele szczęścia i satysfakcji.
Mateusz Wyzuj to nasz stały współpracownik, który w bardzo ciekawy i pełen pasji sposób opowiada o swoich zasiadkach, podróżach czy przemyśleniach na temat karpiarstwa. Tym razem Mateusz zabiera nas do Maroka, gdzie wspólnie z Marcinem Gajdamowiczem rzucili wyzwanie Bin El Quidane.
W tekście znajdziecie:
- opisy wspaniały marokańskich krajobrazów,
- relacje z holi tutejszych karpi,
- opis podróży nad Bin El Quidane.
Fragment tekstu:
Wyprawę jak zwykle zaczęliśmy z lotniska Schipol w Amsterdamie lotem do Marakesch. Podróż samolotem trwała przeszło cztery godziny. Po wylądowaniu i odprawie czekał na nas kierowca, który zawiózł nas do hotelu nad wodą, gdzie czekały na nas pokoje oraz kolacja. Jazda autem zabrała nam około trzech godzin, gdyż trzeba było przejechać przeszło dwieście kilometrów. Widoki w tym czasie były oszołamiające - czegoś takiego nie zobaczycie w Europie. Na miejscu do późnej nocy były długie rozmowy z właścicielem hotelu. Sen trwał tylko trzy godziny i wstaliśmy wraz z pierwszymi promykami słońca. Dzień zaczęliśmy od kąpieli w hotelowym basenie i spacerze nad wodę. Tam odbyliśmy pierwsze rozmowy z kolegami z Niemiec. Po śniadaniu wybraliśmy miejsce na mapie, gdzie chcemy się rozłożyć. Decyzja zapadła, pędzimy nad wodę.
Jesteście ciekawi całego artykułu Mateusza? Zapraszamy do najnowszego numeru magazynu Świat Karpia 5/2017, który jest już dostępny w sklepach. Kupicie go również w naszym e-sklepie - TUTAJ