Aktualność
Norweski catch report Michała
Niestety nie każda zasiadka kończy się sukcesem w postaci ryby. Również ta zakończyła się bez karpia, ale nie oznacza to, że była ona nieudana. Zobaczcie jak Michał Kamiński wspomina pierwszy tegoroczny wypad nad wodę w Skandynawii.
Skandynawia słynie przede wszystkim z pięknych drapieżników, ale nie brakuje tam również pięknych karpi. Michał Kamiński to karpiarz, który łowi właśnie tam i kilka dni temu odbył swoją pierwszą zasiadkę niestety bez ryby – cóż, tak też się zdarza. Następnym razem będzie lepiej! Tymczasem zapraszamy Was do przeczytania catch reportu, którym podzielił się Michał.
"Zakończyłem swoją pierwszą, trzydobową zasiadkę w tym roku. Mój wybór padł na skandynawski zbiornik, z którego udało mi się wyholować kilka ryb w zeszłym sezonie. Jezioro jeszcze tydzień przed moją zasiadką było w znaczącej części pokryte lodem, który znikł dzięki ciepłym dniom i silnym wiatrom. Postawiłem na komfort aby móc jak najbardziej odpocząć nad wodą. Dlatego namiot rozstawiłem na sporym molo mojego znajomego, Bjørna. Wywózka zestawów od 120 do 300 m na najbardziej nasłonecznione brzegi jeziora gdzie szukałem ryb. Do nęcenia użyłem nieznacznych ilości drobnego peletu, pokruszonych kulek o smaku kryla i trochę kukurydzy. Na włos małe przynęty typu kulka 15mm + mały pop-up bądź sam pop-up. Pogoda jaką miałem podczas tej zasiadki to trzy pory roku. Pierwszy dzień to jesień i ciągły deszcz. Tutaj bardzo pomocny okazał się wodoodporny kombinezon Fox 10K Hydro, dzięki któremu mogłem suchy w namiocie cieszyć się kawą po wywózce w fatalnych warunkach. Noce to zima na całego - mróz. Liczyłem się z tym dlatego mój wybór linki głównej padł na fluorocarbon Illusion, który nie bierze wody i nie zamarza podczas przymrozków. Jego mała rozciągłość znakomicie pokazuje brania daleko wywiezionych zestawów. Opady śniegu z deszczem to głównie drugi dzień. Pojawiło się słońce i pojawiła się wiosna. Liczyłem na takie przejaśnienia lecz nie dało to żadnego brania. Przez trzy dni nie udało mi się zaobserwować żadnej aktywności ryb. Być może woda jest jeszcze za zimna i na pierwszą rybę trzeba będzie jeszcze cierpliwie poczekać. Liczył się przede wszystkim odpoczynek nad wodą i naładowanie baterii. Jestem bardzo zadowolony z namiotu Retreat + 1man. Idealna ,,jedynka" na dłuższe zasiadki. Największe wrażenie zrobił na mnie materiał Ven-Tech Rip Stop, z którego są wykonane nowe namioty Foxa na ten sezon. Deszcz, śnieg, mróz i słońce mimo takich warunków materiał znakomicie odprowadza parę wodną i szybko schnie co poprawia komfort zasiadki. Teraz krótka przerwa do maja. Potem ruszam na całkowicie nową wodę, której chcę poświęcić sporo czasu w tym sezonie."