Aktualność
Nowe standardy wygody – namiot Insist Bivvy od Radical
Dziś w nasze ręce trafił namiot karpiowy od Radicala. Model Insist Bivvy jeszcze przed rozłożeniem sprawia wrażenie, że do jego produkcji użyto materiałów wysokiej jakości. Jest to nowość na 2020 rok.
Całość spakowana była w praktyczny, podłużny pokrowiec, który wygodnie można nieść na ramieniu, a wyższe osoby również w dłoni.
Rozłożenie namiotu okazało się dziecinnie proste i jednej osobie zajmie kilka minut. Wszystkie części są do siebie dobrze spasowane, nie ma żadnych luzów na łączeniach ramy. Śledzie do namiotu są mocne i ostre. Po wbiciu śledzi namiot staje się niezwykle stabilny, jestem pewien, że byle wichura mu nie sprosta.
Poprzez centralne mocowanie pałąków – nie mylić jednak z konstrukcją brolly - rama powinna być bardzo wytrzymała.
Namiot w komplecie posiada też podłogę. I nie mam na myśli cienkiej ceraty, czy brezentu, tylko grubą, podgumowaną matę, idealnie dopasowaną do kształtu namiotu. Dzięki kombinacji plastikowych klipsów na rogach i skutecznych rzepów wzdłuż ścian podłoga się nie przesuwa i nie fałduje. Zapewnia komfort na niepewnym gruncie lub podczas opadów.
Wnętrze namiotu jest przestronne i spokojnie może być przyjemną bazą na karpiowej zasiadce. Wymiary to 235 cm długości, 300 cm szerokości i 150 cm wysokości. Konstrukcja namiotu przypomina popularne brolly, zwłaszcza jeśli chodzi o szybkość montażu, jednak jest znacznie praktyczniejsza i lepiej przemyślana. Dzięki temu, że rama idzie na zewnątrz namiotu zyskujemy dużo więcej przestrzeni wewnątrz, nieograniczonej wystającymi pałąkami. Po podwinięciu zasłon otrzymujemy dostęp do okna z moskitierą, na które możemy rzepem dopiąć plastikowe „szyby”. W podobną opcję są wyposażone drzwi. Mnie szczególnie podobała się opcja z samą moskitierą, przez co wnętrze było jasne i przewiewne, a jednocześnie wolne od insektów. Idealne warunki na ciepłe, letnie dni i noce.
Kolejnym praktycznym rozwiązaniem jest możliwość odpięcia całego przodu namiotu. Odpinamy kilka rzepów, jeden zamek i już za chwilkę mamy budkę, z której osłonięci możemy obserwować strategiczne miejsca i jednocześnie mieć do nich szybki, łatwy dostęp.
Materiał z którego wykonany jest namiot to Nylon 210D o wodoodporności 10000 mm słupa wody. Dodatkową ochronę zapewniają podklejane szwy.
Do namiotu opcjonalnie przewidziana jest narzuta Insist Bivvy Winterskin. Zapewnia ona ekstra osłonę przed deszczem i chłodem tworząc izolującą warstwę powietrza, zapobiegającą ponadto kondensacji pary wodnej. Znacznie ułatwia to przemyślana konstrukcja ramy, która nieco odstając utrzymuje narzutę w pewnej odległości od poszycia namiotu. Narzuta również wyposażona jest w okna w tych samych miejscach co namiot podstawowy, dzięki czemu nie spada jego praktyczność. Samo założenie narzuty jest banalnie łatwe. Namierzamy przód namiotu, narzucamy narzutę, naciągamy i wbijamy dodatkowe śledzie. Żeby narzutę zdjąć wymienione czynności wykonujemy w kolejności odwrotnej. Zwijanie stanowiska to coś czego ja najbardziej z wędkowania nie lubię, ale cały namiot zaskakująco łatwo się demontuje. Podłogę odpinamy, później okienka i sztyce od wejścia, śledzie i główna konstrukcja złożona niczym parasolka. Czysta przyjemność.
Podsumowując konstrukcja wydaje się być bardzo udana i dopracowana w drobnych szczegółach. Jakość wykonania bez zarzutów. Namiot, zwłaszcza wyposażony w opcjonalną narzutę, powinien spełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających wędkarzy i na długie lata stać się kwaterą główną naszych karpiowych wypraw.