Aktualność
OKUMA LOTUS BAITFEEDER - różowe cacko nie tylko dla pań
Nieco mniejszy i chyba skierowany do naszych piękniejszych połówek. Tak w skrócie można by określić jedną z najnowszych propozycji OKUMA w segmencie kołowrotków federowych zapowiadanych na sezon 2020. To oczywiście spore uproszczenie bowiem na temat tego kołowrotka można powiedzieć zdecydowanie więcej słów. Co też za chwilę uczynimy. Sądząc jednak po wykończeniu i designie o szczególną uwagę poprosimy panie, ale i panów, którzy być może szukają świetnego prezentu dla swoich wybranek.
Dlaczego akurat właśnie panie? Tak nam się kojarzy. Wystarczy spojrzeć na ten sprzęt by wszystko stało się jasne. Okuma Lotus Baitfeeder, czyli połączenie stali z różem każe nam tak myśleć. Choć oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by za jego rączkę chwyciły także męskie dłonie. W końcu liczy się sprawność kołowrotka i względy użytkowe.
Stawiamy sprawę jasno. Ta propozycja to przede wszystkim świetny kołowrotek feederowy z wieloma przydatnymi rozwiązaniami. Dla każdego. Wspomniany już zewnętrzny korpus wykonany został z odpornego na korozję grafitu. Z tego samego materiału wykonano zapasową szpulę. Główna szpula to precyzyjnie wycinane aluminium. Uchwyt korby w kształcie litery T powstał z materiału TPE, którego nazwę próbowaliśmy rozszyfrować za pomocą Internetu. Niestety poległ. Jedno jest pewne, materiał jest przyjemny i nawet mokry nie ślizga się pod palcami. Korba zaś jest sztywna i metalowa. Jak przystało na porządny feederowy kołowrotek, LOTUS-a wyposażono w rolkę kabłąka osadzoną na łożysku ślizgowym. Młynek posiada system EFR-II, ma on zapobiegać skręcaniu się żyłki podczas nawoju. Na szpuli znajduje się okrągły, metalowy klips do linki.
Wędkarstwo feederowe w ostatnich latach bardzo zyskało na popularności. To sport praktycznie dla każdego. Nie wymaga on dużych nakładów finansowych, a także dużej ilości czasu poświęcanego na nęcenie. Ma on wszystkie walory uniwersalnego łowienia, przy czym nadal daje sporo frajdy z wędkarstwa wszystkim, którzy wezmą kij do ręki.
Zupełnie zrozumiały jest zatem fakt, że większość liczących się graczy na rynku przygotowuje nowe rozwiązania i propozycje w tym segmencie. LOTUS BAITFEEDER Okumy jest tego najlepszym przykładem. Model ten pojawi się na rynku w przyszłym roku, a w naszej redakcji jest już dziś.
Wracając do kołowrotka. Zaglądamy do środka. To co rzuca się w oczy w pierwszej kolejności to wycinany z mosiądzu zębaty wałek. To precyzyjne cacko współpracuje ze szpulą, którą stabilizuje cyfrowo wyważany rotor (RES II). Dodatkowo jego konstrukcja ułatwia wirowy przepływ powietrza (CFR) co przyspiesza schnięcie linki podczas nawoju.
Kołowrotek ten swoją bezszelestną i bardzo płynną pracę zawdzięcza w sumie 4 łożyskom, 3-em łożyskom kulkowym i jednemu łożysku rolkowo-oporowemu. Ten układ wspomaga także system posuwu szpuli S-Curve.
Kołowrotek ten należy do grupy tych z włącznikiem wolnego biegu szpuli, a siła hamulca wynosi w jego przypadku 12 kg. Za bezstopniowy system rewersu odpowiada tradycyjnie już system Quick-Set. Prezentowany model to OKUMA LOTUS BAITFEEDER w wersji 6000. Jego przełożenie to 4,5:1. Szpula jest całkiem pojemna, bowiem nawiniemy na nią 220 metrów żyłki o średnicy 0,35 mm, równe 300 metrów tej o średnicy 0,30mm i aż 420 metrów żyłki o przekroju 0,25 mm. Nawój to 80cm a waga kołowrotka bez żyłki to 430 gramów. Na półkach już w 2020 roku, a sugerowana cena producenta to 224 złote.