Aktualność
Okuma Powerliner Pro - nowy standard wśród kołowrotków z wolnym biegiem!
Dziś zaprezentujemy wam kolejny kołowrotek marki Okuma. Nowy, ale nazwa jakby dobrze znana. I słusznie, bo nazwa kojarzy się ze uznanym i cenionym młynkiem karpiowym Okumy, który doczekał się specjalnej edycji. O jakim modelu mowa? O Powerliner Pro!
Znany dotychczas model Powerliner'a utrzymany był w zupełnie innej kolorystyce – połączenie srebrnego i czarnego. Nowy Powerliner Pro podąża za charakterystycznym dla Okumy stylem całkowicie czarnych kołowrotków. Minimalistyczny i elegancki – tak można krótko opisać wygląd tego kołowrotka.
Jednak modny wygląd to nie najważniejszy parametr, którym kierujemy się podczas wyboru kołowrotka do karpiowania. Zacznijmy więc od początku. Po otwarciu pudełka i wydobyciu Powerlinera z zabezpieczeń pierwsze co rzuca nam się w oczy, to jego wielkość i masa. Kołowrotek jest cięższy i większy niż omawiany ostatnio Custom Carp CC, ale to też sprzęt innego kalibru i musi swoje ważyć. Zresztą 650 g to przyzwoity wynik dla karpiowego kołowrotka.
A co znajdziemy pod odporną na korozję, wytrzymałą obudową wykonaną z grafitu? Wysokiej jakości materiały to już tradycja dla Okumy, dlatego mocna oś oraz solidna i precyzyjna przekładnia eliptyczna nikogo nie powinny dziwić. Rotor wyważany jest cyfrowo w dobrze znanym systemie RESII. Za wprawienie maszyny w ruch odpowiada wytrzymała, cynkowana korba z antypoślizgowym uchwytem w kształcie litery T. Uchwyt tego typu jest bardzo wygodny, a wykończenie z materiału TPE sprawia, że trzyma się go pewnie i przyjemnie. Model ten ma system bezstopniowego rewersu Quick-Set.
Kręcenie korbą to czysta przyjemność. Kołowrotek pracuje płynnie, bez żadnych oporów czy zgrzytów. To zasługa 4 wysokiej jakości łożysk kulkowych i jednego rolkowego łożyska oporowego. Przełożenie Powerlinera to 4,5:1, a nawój wynosi 104 cm. Przyda się to podczas holów potężnych okazów karpia, kiedy sprzęt narażony jest na spore obciążenia. Podczas holu pomoże nam również łatwo regulowany przedni hamulec wielotarczowy z przekładkami z olejowanego filcu. Jego siła hamowania wynosi 11 kg.
Powerliner wyposażony jest jeszcze w wolny bieg, co na pewno ucieszy wielu fanów tego rozwiązania. Włącznik wolnego biegu posiada automatyczne wyłączanie. Na dolnej części obudowy znajdziemy regulację. To my decydujemy z jaką łatwością karpie i amury będą wysnuwać żyłkę z naszych szpuli.
A skoro jesteśmy już przy szpuli to rzecz jasna wykonana jest z aluminium, anodyzowana na czarno. Jej pojemność w wersji 8000, którą mieliśmy przyjemność testować, to 430 metrów przy lince 0,35 mm. Na szpuli znajdziemy oczywiście regulację hamulca i okrągły klips do żyłki. Posuw szpuli ma długi skok – aż 30 mm. Linka nawijana jest sprawnie i równo za sprawą wysokiej jakości kabłąka wyposażonego w powiększone łożysko ślizgowe. W zestawie znajdziemy także grafitową szpulę zapasową.
My testowaliśmy wersję Powerliner Pro 8000, ale w ofercie jest jeszcze nieco mniejszy model 6000. Jest więc z czego wybierać. Jeśli więc szukasz solidnego i godnego zaufania kołowrotka z wolnym biegiem to Okuma Powerliner Pro jest świetnym wyborem. Już niedługo święta, może warto zrobić sobie prezent?