Aktualność
Pop upowe patenty
Łukasz Lechowski to nasz stały współpracownik, który w bieżącym numerze wziął pod lupę pop upy. Polecamy Waszej uwadze jego artykuł, który znajdziecie Świecie Karpia 5/2019.
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Łukasz? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 5/2019, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Fragment artykułu:
Łowienie karpi na pozór wygląda dość prosto. Wędka, kołowrotek, żyłka, plecionka przyponowa, hak, a na końcu oczywiście kulka proteinowa. Według mnie najważniejszą rolę w tej całej układance pełni właśnie ostatni odcinek, czyli prezentacja naszej przynęty. Tym razem opowiem wam o moich ulubionych patentach podczas łowienia na pop-upy.
POP-UP, czym właściwie jest?
Kulki pływające POP-UP, zwane potocznie pływakami, to pływająca odmiana kulek proteinowych. Nie wyobrażam sobie zasiadki, na którą nie zabrałbym swoich ulubionych popków. Czym powinien charakteryzować się dobrej jakości POP-UP? Przede wszystkim musi mieć bardzo dobrą wyporność, która zapewni mu długą pływalność. Pisząc dobrą, mam na myśli co najmniej 48 godzin. Druga kwestia to aromat, który jest bardziej intensywny niż w przypadku tradycyjnych kulek tonących. Musi on uwalniać się od razu po zetknięciu kulki z wodą oraz przez cały okres, kiedy nasza przynęta znajduje się nad dnem. Wiem, że nie jest to proste, ale jednak możliwe.