Aktualność
Relacja z gliwickiej Rybomanii!
W minioną sobotę mieliśmy przyjemność gościć na Rybomanii w Gliwicach. Co od razu rzucało się w oczy to mnóstwo wystawców, ogromne tłumy odwiedzających i przyjacielska, wręcz luźna atmosfera. Pozytywna energia unosiła się w powietrzu. Gliwicka Rybomania przeszła już do historii, ale świetne wrażenie jakie na nas zrobiła pozostanie jeszcze na długo.
Chcemy podzielić się z wami najciekawszymi spostrzeżeniami i nowościami jakie znaleźliśmy na targach. Zapraszamy do obszernej relacji z gliwickiej Rybomani. Pierwszym wrażeniem po wejściu na główną halę Areny i spojrzeniu z wysokości trybun było „wow, ilu tu ludzi”. Bo faktycznie tłum rozentuzjazmowanych gości przelewał się między stoiskami. Od razu też udało nam się wypatrzeć pierwsze znajome twarze.
Po krótkiej naradzie opracowaliśmy kierunek marszu, żeby nikogo nie ominąć i niczego nie przegapić. Zawitaliśmy do Carp Servis Vaclavik, gdzie zapach karpiowych cudów łechtał nozdrza już z daleka.
Idąc dalej trafiliśmy na stoisko DNA Carp, gdzie nad niewielkim basenem kłębił się tłum, a każdy chciał choć na chwilę pokierować wysokiej jakości łódką karpiową.
Niedaleko trafiliśmy na dwóch, bardzo pozytywnych karpiarzy i nieduże, ale suto zastawione karpiową spożywką stanowisko TomFish Baits.
Nie mogliśmy nie zajrzeć też do Musagi, gdzie zarówno karpiarze, spinningiści, sumiarze i przedstawiciele innych metod wybierali dla siebie najostrzejszy towar.
Idąc dalej odwiedziliśmy stanowisko NLT, gdzie wraz ze swoją żoną Moniką, przywitał nas Łukasz Lechowski, ceniony autor tekstów do Świata Karpia. Łukasz już niebawem startuje ze sklepem stacjonarnym, więc lokalni wędkarze zyskają mocny punkt na mapie zakupów w swojej okolicy.
Po sąsiedzku do NLT była firma NECO, producent rodpodów, foteli i sygnalizatorów karpiowych. Już niedługo zaprezentują kilka nowości w dziedzinie wędkarskiej elektroniki.
Zajrzeliśmy do Vimarco i Videotronic'a, mijając obok ogromną wystawę pontonów z oferty Tokarex. Nieco dalej wpadliśmy do Vikingboats, gdzie humor dopisywał mimo przygód jakie spotkały ich podczas targów.
Z bardzo miłym przyjęciem spotkaliśmy się na standzie Dream Baits, gdzie swoje nowości osobiście prezentował nam szef firmy – Mario. Był tam między innymi pellet, który w stanie suchym nadawał się do nęcenia, ale po zamoczeniu go na 2h w wodzie czy liquidzie zyskiwał strukturę miękką, ale sprężystą – idealnie nadając się na przynętę haczykową, również dla przedstawicieli innych wędkarskich technik niż karpiarstwo. Ciekawe propozycje to także apetizer, oparty na składzie pobudzającym łaknienie, a także płynna wątroba oraz sfermentowana melasa (którą miałem przyjemność się „zaciągnąć”). Z Dream Baits stanowisko dzieliły ciężarki wędkarskie Misiek – oferujące, jak sama nazwa wskazuje ciężarki wszelkiej maści.
Jedno z większych stoisk miała firma Bait Box, gdzie odwiedzający targi karpiarze mogli wyposażyć się od A do Z (i wielu z tej okazji skwapliwie korzystało).
Na stanowisku Carp Old School wędkarze mogli zaopatrzyć się w świetnej jakości ziarna do nęcenia ryb.
Stoiska Meus'a nie da się pomylić z żadnym innym. Można powiedzieć, że dało by się ich znaleźć z zamkniętymi oczami. Trafiliśmy akurat na moment kiedy Piotr Wrana, autor artykułów do Świata Karpia udzielał krótkiego instruktarzu młodym adeptom sztuki wędkarskiej na temat tworzenia zestawu method feederowego i pokazywał nowość – lemon shocka.
Na standzie Decathlon musieliśmy odwiedzić chłopaków zajmujących się app-ką Fishster. Jak zawsze panowała tam wesoła i pozytywna atmosfera.
Kilka nowości zaprezentował nam na swoim stanowisku Rafał z RK Baits, będzie o nich na pewno jeszcze głośno w tym sezonie.
Oglądaliśmy też karpiową spożywkę w Optimal Baits oraz w Bait Zone, gdzie spotkaliśmy naszego kolejnego autora – Mariusza Niedźwieckiego.
Na stoisku Karel Nikl porozmawialiśmy sobie nie tylko na karpiowe tematy. A odwiedzając No Respect oprócz karpiowego żarełka udało nam się być świadkiem ciekawej prezentacji wysokiej jakości żyłki Asso. Wyjątkowo miękka, odporna, a jednocześnie mało rozciągliwa i pozbawiona pamięci. Po takich akcjach jakie wyprawiali z tą żyłką, ta której ja aktualnie używam wyglądała by jak ptasie gniazdo. A tu nic, po wyprostowaniu w palcach nie czuło się nawet miejsc zagięcia.
Na koniec odwiedziliśmy stanowisko Stark Baits i Fil, gdzie ucięliśmy sobie dłuższą pogawędkę. Na tym stoisku było wszystko, co potrzeba prawdziwym karpiarzom. Sklep Stark Baits jest dystrybutorem wielu marek między innymi takich jak Imperial Baits, Carp Sounder, Ehmanns, Fishstone, Poseidon-Angelsport.
Nie możemy też nie wspomnieć o firmach TT Carp, Jet Fish, Total Carp Baits, LK Baits, Match Pro, Feeder Baits i Bandit Carp, a także na sporym stoisku Mivardi. Zapraszamy też do galerii, gdzie znajdziecie znacznie więcej zdjęć!