Co ciekawego działo się w ten weekend na łowisku Korzecznik? Wśród wielu odwiedzających wędkarzy trafiła się również przyjacielska, rodzinna zasiadka. Ekipa w osobach Kacpra, Mateusza i pana Zygmunta spędziła tam naprawdę udany czas obfitujący w waleczne ryby.

Łowili na stanowiskach 9 i 10. Wynik karpiem 9,5 kg otworzył pan Zygmunt, a później ryby zaczęły brać jeszcze intensywniej. W ciągu pół godziny w kołysce zameldowały się 3 karpie złowione przez Mateusza. Największy miał 9 kg. Przed odjazdem Kacper trafił jeszcze niedużego, ale uroczego karpika. Nie obyło się bez przygód i 200 metrowej wyprawy pontonem na drugi brzeg do karpia, który odjechał w trzcinowisko. Ostatecznie wszystkie ryby po zważeniu i sesji zdjęciowej wróciły bezpiecznie do wody. Gratulujemy wyniku!