Aktualność
Szybka zasiadka na łowisku Pogalewo
Mariusz Dulęba przesłał do nas relację z jego szybkiej, ale udanej zasiadki na Pogalewie.
Nad wodą pojawiłem się około godziny 11.00 Pierwsze co zrobiłem gdy wysiadłem z auta to przywitałem się z siedzącymi karpiarzami. Od razu zapytałem ile ryb złowili odpowiedzieli, przez 5 dni tylko dwa karpie. Mocno wiejący wiatr i wahania ciśnienia oznaczały jedno- ryby żerują bardzo słabo. Ja jednak nie zniechęciłem się wręcz przeciwnie zmotywowało mnie to do działania, po godzinie byłem gotowy pierwszy zestaw wylądował na głębokość 1.80 bardzo blisko brzegu przynęta pop up SCARAB, drugi zaś na środku tej wody na głębokości 3m, z trzecim zestawem była to czysta loteria po prostu wykopałem z torby truskawkę i zarzuciłem pod kapelany. Pierwsze branie było po 10 godzinach karp skusił się na SCARABA waga pokazał 11.100kg, zestaw ponownie ląduje w wodzie. Po przespanej nocy około 7 nad ranem głośny dźwięk centralki, podrywa mnie na równe nogi hol nie trwa zbyt długo ryba oplątuje zestaw w podwodną roślinność i spina się. Zbudzony ze snu szybciutko wstawiłem wodę na kawę i zacząłem przygotowywać śniadanko po zjedzeniu stwierdziłem, iż muszę podać karpiszonom coś specjalnego, zagotowałem wodę w czajniku do wiadra wsypałem dwa rodzaje pelletów: kryll i halibut. Wszystko zalałem wrzątkiem delikatnie mieszając utworzyła się gęsta papka, napełniłem worki pva i wywózka. Po niecałych 20 minutach przepotężny odjazd. Wskoczyłem w ponton, hol nie należał do najłatwiejszych ponieważ ryba nie miała zamiaru się poddać. Wpływała w coraz większe zaczepy, oczywiście końcówka należy do mnie w podbierak trafia karp o wadze 13.300kg. Na zakończenie zasiadki dołowiłem jeszcze jednego karpia 12,600kg więc jak sami widzicie szybka zasiadka dała mi trzy piękne karpie. Z uśmiechem na twarzy powróciłem do domu
Pozdrawiam Mariusz Dulęba.