Wielu z nas przed rozpoczęciem sezonu planuje go i ustala swoje priorytety w danym roku. Podobnie jest w przypadku Tomka Słowińskiego, zapraszamy do lektury jego relacji, którą znajdziecie też na profilu Carp Gravity. 

Relacja Tomka Słowińskiego:

To, że nadchodzący sezon nie będzie łatwy wiedziałem już w momencie kiedy go planowałem. Praktycznie wszystkie swoje zasiadki zaplanowałem nad ciężkim wodami w oczekiwaniu na piękne ryby, a dokładniej to w oczekiwaniu na tą jedną i jedyną... Póki co nie jest łatwo i od karpi dostaję kolejne lekcje pokory... Grunt to wierzyć w to co się robi i robić to z pasją, a „sukces" w końcu nadejdzie...
Po powrocie z karpiowego raju czy też piekła,  bo sam już nie wiem jak nazwać tą piękną wodę udałem się prosto nad łowisko Stary Staw. Zasiadki tej nie planowałem totalnie, ale kiedy nadarzyła się okazja, że nocki mogę spędzać nad wodą, a na dzień jechać do pracy to musiałem taką okazję wykorzystać. Łowisko z charakterem pokazało swoją chimeryczną stronę i karpie nie chciały za bardzo współpracować. Jednak mata sucha nie była. A to za sprawą dwóch małych bączków i jednego karpia, który na zdjęciu wygląda już całkiem zacnie. Testowy hak Gravity XA na sztywnym przyponie pewnie zapiął rybę, a kuleczki Strawberry Spirit skutecznie sprowokowały karpia do brania!