Aktualność
Tygrysy na szafot
Jakub Dłubak: „Od pewnego czasu na części łowisk prywatnych można zauważyć tendencję do zakazywania kolejnych przynęt. Ostatnio największym wrogiem stały się orzechy tygrysie. Czym one komuś zawiniły?”
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Kuba? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 5/2018, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Fragment artykułu:
W bieżącym sezonie co najmniej dwa liczące się w Polsce łowiska prywatne wprowadziły zakaz stosowania orzechów tygrysich. Przyznam się, że dopiero od tego roku sięgnąłem po tę przynętę i jestem bardzo zadowolony z jej efektów. W związku z tym szkoda ją utrącić za jednym pociągnięciem pióra. Najczęściej słychać, że orzech tygrysi jest trudny do strawienia i źle przygotowany może szkodzić zdrowiu karpi, ogólnie ryb. Owszem jest to prawda, ale czy źle przygotowana kukurydza, groch lub kiepskiej jakości (mówiąc delikatnie) kulki proteinowe nie szkodzą? Miałem do czynienia z różnymi proteinami i naprawdę wielokrotnie jest to przysłowiowy „gips”. Dodatkowo gros osób nie zwraca uwagi na terminy przydatności. Towar leży w piwnicy przez kilka lat, aż w końcu trzeba się go pozbyć. Więc w wodę.