Aktualność
W listopadowej mgle
Jedna z ostatnich w tym sezonie zasiadek Pawła Szewca, jednak zakończona z przytupem. 22,600 kg na macie.
Wreszcie nadszedł ten oczekiwany czas na wielkie ryby. A ja w końcu nad wodą choć ranek był mglisty, dżdżysty, szary i ponury. Mnie tam z Adamem humory dopisywały bo to przecież początek 4 dniowej zasiadki. Duży namiot już stał a my celowaliśmy nasze kule zanętowe do wody na głębokość 5-7metrów. Proca nam wystarczała choć łódka też była w zasięgu ręki. Ale tak zaczęła się zmiana strategii sypania na dość często obławianej wodzie jakim jest Dobro Klasztorne. Kule ulepione z method miksem z dodatkiem pelletu Arctic Krill 4mm, pokruszonych kulek i zalane Sosem Bloodworm / Caviar z dodatkiem wódki.
Zestawy całkowicie odmieniłem. Na jednej wylądował przelot z bałwankiem a na drugiej charakterystyczny popek 15mm o zapachu Blondie na zestawie chood rig z uwalnianym ciężarkiem. To były dwa zestawy, które w tej wodzie i o tej porze roku miały spełnić swoje zadania.
Pierwsza noc i pierwsza ryba zameldowała się na macie. Taka czternastka o tej porze roku to już naprawdę cieszy. Bloodworm/Caviar bałwanek na zestawie przelotowym spisał się. Kolejna noc jest kolejna ryba na ten sam zestaw z przelotem. Ląduję pełnołuskiego nie za duży ale i tak cieszy, że się coś dzieje.
Trzecia noc prawie mija bez odzewu, aby wreszcie około 5:00 uderzyć z wielką mocą. Tym razem chood rig jest w akcji. Lokomotywa ciągnie powoli i nie odpoczywa. Jest jazda, ale wolna jakby się rozpędzał ale nie ciągnie z taką samą siłą. Wiem już co to może oznaczać i że mnie wkrótce oczy nie zmylą. Jest jest on na którego czekałem zwłaszcza o tej porze roku. Piękny i wielki lustrzeń. Waga wskazuje 22,60kg. Być może to ostatnia zasiadka, a więc tym bardziej cieszy. Jestem już mega szczęśliwy i wszystkie strategie oraz zestawy okazały się trafne w 100%. Chood Rig stracił ciężarek i wreszcie mogłem bez obaw holować tak wielką rybę. Nie będę się tu rozpisywał bo wszystko jest nagrane. Na filmie z pewnością lepiej to wszystko zobaczycie.
Ostatnia noc mija bez ryby, niestety. Mimo wszystko jestem super szczęśliwy, że udało mi się coś połowić. Każdemu życzę wielkich i jeszcze większych ryb zwłaszcza w końcówce roku kiedy jest chłodno i długo ciemno.