Aktualność
Wspólna zasiadka ojca i syna
Nie ma to jak wspólne wędkowanie ojca z synem. Właśnie otrzymaliśmy krótką relację z wypadu Damiana Łodeja i jego synem, podczas którego wyholowali wspaniałego golca.
Nie ma to jak wspólne wędkowanie ojca z synem. Właśnie otrzymaliśmy krótką relację z wypadu Damiana Łodeja i jego synem, podczas którego wyholowali wspaniałego golca.
Relacja Damiana:
Razem z synem nad wodą meldujemy się nad wodą o 8:00 rano. Przygotowanie obozu, szukanie placu i o 9:00 zestawy mamy w wodzie.Niespełna po godzinie pierwsze branie.Rybka uporczywie trzyma się dna, ale po krótkim holu ląduje na macie. Zmiana kuleczek na włosie i zestaw do wody. Godzina 16:00 piękne branie, ryba dość waleczna.Zalicza wszystkie krzaki po drodze robiąc niezłe zamieszanie,lecz udaje się ja wyjąć całą i zdrową. Szybka sesja i wraca do wody.Nocka mija nam spokojnie,kilka delikatnych plików. O godzinie 8:00 piękny odjazd. Rybka nie chce w ogole podejść do powierzchni wody, robi piękne odjazdy. Cudowna walka aż w końcu ukazuje się piękny golec - największy z tej zasiadki.