Aktualność
Wyprawa na łowisko Nebesak
W miniony weekend Karol Kaiser, którego poczynania możecie śledzić również na profilu Kaiser Carp spędził na czeskim łowisku Nebesak. Był to jego pierwszy wypad na tę wodę. Jak się skończył?
Relacja Karola:
Mieniony weekend spędziłem na łowisku Nebesak w Czechach,gdzie spędziłem niecałe 2 dni. W sobotę koło godziny 8:00 byliśmy już na łowisku, lecz pierwsze zestawy wylądowały w wodzie koło godziny 11:00. Dno było bardzo zróżnicowane dlatego trochę czasu trzeba było poświęcić na sondowanie miejscówek. Przez cały dzień nic konkretnego się nie działo.. więc liczyłem po cichu że może w noc się coś ruszy.. no i nie pomyliłem się, godziny 2:00 usłyszałem dźwięk centralki i widzę jak prawy kij na którym była niezawodna Morwa 18mm "jedzie". Po dość niewygodnym holu udało mi się wyholować mojego pierwszego karpia z Czech. Później krótka sesja zdjęciowa po czym rybka wróciła bezpiecznie do wody.
Niestety do rana już później była "cisza" w niedziele koło godziny 8 rano przewiozłem wszystkie kije na nowo, i pozostało mi po prostu czekać :). Chwilę przed 12:00 w południe widzę że kolega dwa stanowiska dalej ma rybę więc postanowiłem iść mu ją pomóc podebrać z racji na bardzo spadzisty brzeg.. dosłownie 5 sekund po podbieraniu ryby znów obudziła się moja centralka.. Widzę że jest potężny odjazd na lewym kiju z racji tego, że do wędek miałem kolo 50m ruszyłem ile sił w nogach.. dobrze że kolega Artur ze stanowiska obok był blisko moich wędek i zdążył rybę parę sekund szybciej zaciąć.. po dość długim holu udało się znów wyciągnąć pięknego pełnołuskiego karpia :) byłem bardzo szczęśliwy bo nasz wypad na łowisku niestety zbliżał się nieubłaganie ku końcowi.. tym razem skuteczną przynętą okazała się nowość firmy Meus White Worm Wafters 18mm. Także jak na pierwszy raz na tym łowisku wypad uważam za udany i na pewno tam jeszcze wrócę spróbować swoich sił.